- W przerwie zimowej możemy spodziewać się wzmocnień, choć rewolucji raczej nie będzie. Jest tu ciekawy zespół, którego trzeba uzupełnić paroma zawodnikami. Wiadomo, że czołowe lokaty w tabeli są już poza naszym zasięgiem. Ale stać nas na więcej, niż tylko walkę o utrzymanie w lidze - mówił po przyjściu do Korony Marcin Sasal, który na stanowisku szkoleniowca zastąpił zwolnionego po zremisowanym 3:3 meczu z Zagłębiem Lublin Marka Motykę.
Maliszewski może występować zarówno na pozycji prawego pomocnika, jak i w napaści. Z atakującymi Korona wciąż ma dość duży problem. Krzysztof Gajtkowski już nie przypomina tego zawodnika, jakim był 3 lata temu. Ernest Konon ma blisko 35 lat, a Piotr Gawęcki to wciąż melodia przyszłości. Wkrótce można się spodziewać kolejnych nazwisk, przymierzanych do gry w kieleckim zespole.