Zanosi się na kolejny spacerek Manchesteru City w Lidze Mistrzów. Trudno spodziewać się, by Sparta Praga postawiła twarde warunki na Etihad Stadium w środowy wieczór. Faworyt tego meczu jest oczywisty i każdy inny wynik niż wysokie zwycięstwo ekipy Pepa Guardioli trzeba będzie traktować w kategoriach olbrzymiej sensacji.
- Jeszcze dwa dni temu nie wiedziałem nic o Sparcie Praga, ale dokonaliśmy analizy i ten zespół zrobił na mnie dobre wrażenie - powiedział Guardiola na konferencji prasowej.
Lokalni dziennikarze nie za bardzo byli zainteresowani pytaniami o Spartę. To znaczy, w ogóle nie byli zainteresowani. Nie padło żadne pytanie o przeciwnika, co najlepiej pokazuje, że w Manchesterze nikt nawet nie wyobraża sobie, by mogło dojść do niespodzianki.
Sparta w obecnym sezonie Ligi Mistrzów zdobyła jak dotąd cztery punkty, na co składają się zwycięstwo z Red Bull Salzburg 3:0 i remis z VfB Stuttgart (1:1).
ZOBACZ WIDEO: Nie, to nie Liga Mistrzów. Gol stadiony świata
Manchester City zaczął od bezbramkowego remisu z Interem, następnie było 4:0 ze Slovanem Bratysława.
Jak Guardiola spogląda na Ligę Mistrzów w nowym formacie?
- Prawdą jest, że w każdy wtorek i środę dostajemy mnóstwo niesamowitych meczów. Bezpośredni awans uzyska zaledwie osiem zespołów, więc w play-offach znajdzie się wiele czołowych ekip. Jeśli nie będziemy "zamykać" meczów u siebie, to będziemy mieć problemy, by być w czołowej ósemce, szczególnie że czekają nas wyjazdy na Sporting, Juventus i PSG - mówił Guardiola.
W środę nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Rodriego i Oscara Bobba. Do gry niedostępny jest jeszcze Kevin De Bruyne i Hiszpan nie był w stanie powiedzieć ile czasu zajmie jego powrót. Ponadto po zgrupowaniu reprezentacji Anglii doszedł kolejny problem - Kyle Walker wrócił do klubu z urazem kolana.
Początek meczu Manchester City - Sparta Praga w środę o godz. 21.