Michał Probierz udowodnił już nie raz i nie dwa, że nie boi się dokonywać nieoczywistych wyborów podczas powołań do reprezentacji Polski. Do takowych należy zaliczyć m.in. powołania Mateusza Kowalczyka czy Maximilliana Oyedele.
Kadrę na najbliższe mecze Ligi Narodów z Portugalią i Szkocją poznamy we wtorek 5 listopada (-----> WIĘCEJ). Czy będą niespodzianki? Być może. Jeśli kierować się formą poszczególnych zawodników w PKO Ekstraklasie, to jednym z takich nieoczywistych kandydatów jest Damian Rasak, bez którego trudno dziś sobie wyobrazić pomoc Górnika Zabrze.
- To nie moja sprawa, ale ostatnio mamy coraz więcej zawodników w reprezentacjach. Jeśli będzie kolejny, to możemy się tylko tym szczycić i się cieszyć. "Rasi" pracuje, jak może, by zwrócić na siebie uwagę i robi to bardzo dobrze. Jeśli w dalszym ciągu będzie tak grał i strzelał takie gole, to zwróci na siebie uwagę nie tylko selekcjonera, ale również skautów z innych stron - mówił trener Jan Urban na konferencji prasowej.
W poprzedniej kolejce Rasak strzelił fantastycznego gola w meczu z Widzewem Łódź (----> ZOBACZ). - Damian nie zdobywa wielu bramek, ale jak już strzela, to są one bardzo ładne - przyznał trener Urban.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Rasak ma już cztery trafienia w tym sezonie, natomiast w najbliższej ligowej kolejce nie dołoży kolejnego. Nie zagra bowiem przeciwko Jagiellonii Białystok (niedziela, godz. 14.45) z powodu pauzy za nadmiar żółtych kartek.
- Wszyscy zdrowi, trenują normalnie. Nie zwykłem kłamać, ale w takich sytuacjach zdarza mi się. Musimy coś wymyślić, by zastąpić Damiana - stwierdził trener Urban.
Niedzielny mecz z Jagiellonią może pokazać, jak ewentualnie będzie wyglądał Górnik bez Rasaka. Przypomnijmy, że kontrakt tego zawodnika obowiązuje jedynie do 30 czerwca przyszłego roku i w dalszym ciągu nie został przedłużony.
- Nie rozmawiałem na ten temat ani z Damianem, ani z dyrektorem sportowym. Dziś nie zajmuję sobie tym głowy. Podejrzewam, że jakieś wstępne rozmowy są prowadzone i przyjdzie moment, w którym dowiem się, jak wygląda sytuacja - stwierdził Urban.
Zanosi się na ciekawe spotkanie. Górnik jest po dwóch zwycięstwach z rzędu i podejmie mistrza Polski, który notuje serię dziewięciu meczów bez przegranej na wszystkich frontach.
- Od porażki z Lechem Jagiellonia jest w bardzo dobrej dyspozycji i na wszystkich trzech frontach radzi sobie bardzo dobrze. Cieszą się grą, wyniki im dopisują, natomiast my nie boimy się nikogo. Możemy przegrać na własnym boisku z Zagłębiem Lubin czy Lechią Gdańsk, ale możemy wygrać z każdym - powiedział trener Urban.
- Jagiellonia nie jest przyzwyczajona do biegania za piłką. Jeśli nie będą mieć piłki, nie będą się czuć dobrze na boisku - podsumował szkoleniowiec Górnika.
Początek meczu Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok w niedzielę o godz. 14.45.