Korona nie boi się Rakowa. "Jedziemy tam z nadziejami"

PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: trener Jacek Zieliński
PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: trener Jacek Zieliński

- Raków na pewno będzie faworytem. Dobrze punktuje, traci bardzo mało bramek, ale - jak pokazały ich mecze z Piastem i Cracovią - oni też są do trafienia. Tylko trzeba to zrobić w odpowiednim momencie - mówi trener Korony Kielce Jacek Zieliński.

Kibice Korony Kielce mają pełne prawo obawiać się meczu w Częstochowie. Nie ma się co oszukiwać - to Raków jest zdecydowanym faworytem. Jeden zespół walczy o mistrzostwo Polski i praktycznie nie traci goli, drugi zaś jest w trakcie rozpaczliwej walki o utrzymanie.

Każdy punkt zdobyty przez zespół Jacka Zielińskiego pod Jasną Górą trzeba będzie rozpatrywać w kategoriach olbrzymiej sensacji.

- Raków na pewno będzie faworytem. Dobrze punktuje, traci bardzo mało bramek, ale - jak pokazały mecze z Piastem i Cracovią - oni też są do trafienia. Tylko trzeba to zrobić w odpowiednim momencie. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas ciężki mecz, bo Raków potrafi grać intensywnie, wywierać presję, jest bardzo agresywny. Jesteśmy na to przygotowani i jedziemy do Częstochowy bez żadnej bojaźni czy kompleksów - zapewniał trener Jacek Zieliński na konferencji prasowej.

- Teoretycznie stoimy przed trudnym zadaniem, ale nasze wyjazdy do Łodzi czy Katowic pokazały, że jest to do zrobienia. Jedziemy z nadziejami do Częstochowy - podkreślał trener Korony.

Typowanie
Jaki będzie wynik do 90 minuty meczu?
Raków Częstochowa
:
Typuj wynik
Korona Kielce
Typowanie zakończy się za:
Swoje typy znajdziesz w Panelu Kibica
Trwa ładowanie...

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Bramkarz był bezradny. Kapitalny gol w Hiszpanii

- Liczę, że zagramy solidnie w defensywie i wysoko podniesiemy poprzeczkę drużynie Rakowa, co pozwoli nam przywieźć do domu jakąś zdobycz punktową - mówił trener Zieliński.

Raków w tym sezonie jest dość pragmatyczny. Ich mecze nie są porywające, często o końcowym wyniku decyduje jeden gol (i to strzelony w końcówce). Zespół Marka Papszuna strzela stosunkowo mało goli (dziewiętnaście), natomiast praktycznie ich nie traci (zaledwie sześć).

- Ich siłą jest defensywa, ale nie stricte linia obrony, bo cały zespół bardzo dobrze broni. Uzupełniają strefy, wracają. Mają też bardzo mocną linię pomocy, bo jeśli wszyscy są zdrowi, to grają stabilną czwórką: Tudor, Koczerhin, Berggren i Jean Carlos. Do dyspozycji wrócił Ivi Lopez, więc mówimy o zespole z dużą jakością - zaznacza trener Korony.

- Doceniamy klasę przeciwnika, miejsce w tabeli. Ja doceniam pracę trenera Papszuna, bo widać, że Raków wraca na dobre tory, ale jedziemy powalczyć o trzy punkty. Mamy plan na mecz i zobaczymy, co z tego wyjdzie - przyznał Zieliński.

Początek meczu Raków Częstochowa - Korona Kielce w niedzielę o godz. 14.45.

Komentarze (0)