W tureckiej ekstraklasie mamy interesującą walkę o mistrzostwo. W tej chwili liderem jest Galatasaray SK, które nad drugim Fenerbahce ma pięć punktów przewagi. Niewiele brakowało, a w sobotę doszłoby do dużej niespodzianki.
Lider męczył się z Bodrumsporem, który znajduje się w strefie spadkowej. Po pierwszej połowie było 0:0, ale gospodarze tuż przed przerwą stracili jednego zawodnika po dwóch żółtych kartkach.
Galatasaray wykorzystało to w 54. minucie, gdy gola strzelił Michy Batshuayi. Wydawało się, że kolejne bramki są kwestią czasu, ale tak nie było. Najgłośniej jest o sytuacji z 66. minuty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to był strzał! Można oglądać i oglądać
Victor Osimhen uciekł obrońcom i miał przed sobą tylko bramkarza. Nigeryjczyk doszedł do wniosku, że jego kolega jest lepiej ustawiony i wyłożył mu piłkę do pustej bramki. To był Hakim Ziyech, który pokazał całemu światu, że nawet tak prostą sytuację można zmarnować.
31-letni Marokańczyk w spektakularny sposób spudłował. Piłka, zamiast wpaść do pustej bramki, to poleciała wysoko nad poprzeczką. Załamany Ziyech mógł tylko złapać się za głowę.
Zobacz pudło Ziyecha w meczu Bodrumspor - Galatasaray (0:1).