Ruch Chorzów długo męczył się w Pruszkowie

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki /  Na zdjęciu: Miłosz Kozak
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Miłosz Kozak

Ruch Chorzów musiał się sporo namęczyć, aby wywieźć komplet punktów z Pruszkowa. Niebiescy 3:2 pokonali Znicz decydującego gola zdobywając w 85. minucie.

Piłkarze Ruchu Chorzów byli świadomi, że w Pruszkowie czeka ich trudna przeprawa. Znicz w sezonie już kilka razy urwał punkty faworytom i miał nadzieję na sprawienie kolejnej niespodzianki. Gospodarze mieli swoje problemy związane z kartkami i kontuzjami. Z kolei Niebiescy w środę rozegrali mecz w 1/8 finału Pucharu Polski i mogli częściowo odczuwać trudy potyczki w Skierniewicach.

Pruszkowianie od początku nastawili się na defensywę i kontrowanie gości. W 16. minucie po kolejnym szybkim wyjściu i dograniu z lewej strony Radosław Majewski uderzył z siedmiu metrów. Martin Turk złapał piłkę, ale już poza linią i sędzia wskazał na środek.

Skrót meczu | 19. kolejka | Znicz Pruszków – Ruch Chorzów 2:3

Chorzowianie potrzebowali zaledwie czterech minut, aby wyrównać. Z pola karnego dośrodkował Mateusz Szwoch, Patryk Plewka zmienił toru lotu piłki i ta spadła do bramki za plecami Piotra Misztala.

Wydawało się, że Niebiescy zaczną dominować. Jednak w 25. minucie kolejny raz pokazał się Majewski. Po kontrze uderzenie doświadczonego zawodnika podbił jeszcze Martin Konczkowski i piłka myląc bramkarza znalazła się w siatce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol

Do przerwy goście niewiele potrafili zdziałać. W 2. połowie Niebiescy uzyskali wyraźną przewagę i szukali wyrównania. Misztal ratował Znicz po uderzeniach Szwocha i Jakuba Myszora. Gospodarze w ofensywie już niemal nie istnieli.

Ruchowi udało się wyrównać w 70. minucie, kiedy dogranie z lewej strony Myszora do bramki głową wpakował Daniel Szczepan. Pruszkowianie nie byli w stanie odpowiedzieć.

Podopieczni Dawida Szulczka zostali nagrodzeni za grę do końca. W 85. minucie do piłki w okolicach linii pola karnego dopadł Mohamed Mezghrani. Piłka po drodze odbiła się od obrońcy i Misztal niewiele mógł zdziałać.

Chorzowianie jednobramkowe prowadzenie dowieźli do końcowego gwizdka i mogli się cieszyć z kolejnej wygranej. Sytuacja w tabeli chcącego wrócić do elity Ruchu przed dwoma miesiącami wyglądała źle. Kapitalny finisz sprawił, że wiosną chorzowianie są w stanie skutecznie włączyć się do walki o bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy.

Znicz Pruszków - Ruch Chorzów 2:3 (2:1)
1:0 - Radosław Majewski 16'
1:1 - Patryk Plewka (sam.) 20'
2:1 - Radosław Majewski 25'
2:2 - Daniel Szczepan 70'
2:3 - Mohamed Mezghrani 85'

Składy:

Znicz Pruszków: Piotr Misztal - Tymon Proczek (83' Kacper Flisiuk), Dmytro Juchymowycz, Filip Kendzia, Oskar Koprowski, Dominik Sokół - Wiktor Nowak, Patryk Plewka (68' Kaito Imai), Dawid Olejarka - Radosław Majewski, Krystian Tabara (74' Adrian Kazimierczak).

Ruch Chorzów: Martin Turk - Martin Konczkowski, Andrej Lukić, Szymon Szymański, Mohamed Mezghrani (89' Maciej Sadlok) - Miłosz Kozak (89' Filip Starzyński), Denis Ventura, Mateusz Szwoch, Bartłomiej Barański (72' Mateusz Chmarek), Jakub Myszor (90+1' Łukasz Moneta) - Daniel Szczepan (89' Filip Borowski).

Żółta kartka: Szczepan (Ruch).

Sędzia: Karol Arys (Szczecin).

Komentarze (0)