Jean-Pierre Nsame przed startem tego sezonu został wypożyczony przez Legię Warszawa z występującego w Serie A Como 1907. Wyceniany na 2 miliony euro snajper miał stanowić o sile ognia stołecznego zespołu.
Póki co tak się jednak nie dzieje. Nsame w tym sezonie wystąpił w 10 meczach Legii we wszystkich rozgrywkach, spędzając na boisku łącznie 404 minuty. Zdobył w nich tylko dwie bramki. Ostatni raz pojawił się na boisku 3 listopada.
Jego dyspozycję w ostrych słowach skomentował Marcin Mięciel. 49-letni były napastnik m.in. Legii Warszawa (198 meczów i 60 bramek) w rozmowie z TVP Sport ocenił, że "Wojskowi" mają problemy w ofensywie. Wypowiedział też kilka gorzkich słów pod adresem Nsame.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol
- Na papierze napad wygląda nieźle. Ale Tomas Pekhart najlepsze ma za sobą, Marc Gual rozkręca się powoli, a o Jean-Pierre Nsame nie mogę niczego powiedzieć. Słabo się porusza po boisku - mówił.
- Gdybym teraz, niedługo przed 49. urodzinami, wrócił na boisko, nie byłoby widać różnicy między mną a nim. Nie byłbym gorszy. Dbam o siebie, więc może jeszcze bym gola z przewrotki strzelił i się nie połamał, a kibice mieliby radość. Tyle, że chyba nie o to chodziło - dodał prześmiewczo.
Przypomnijmy, że Legia Warszawa po 17. kolejce zajmuje piąte miejsce w tabeli Ekstraklasy z dziewięcioma punktami straty do liderującego Lecha Poznań. Podopieczni Goncalo Feio dużo lepiej radzą sobie w Lidze Konferencji. W fazie ligowej wygrali wszystkie cztery dotychczasowe mecze. W czwartek awansowali też do 1/4 finału Polski, ogrywając 3:0 ŁKS Łódź.