Flick chce wyprowadzić Barcelonę z kryzysu. Ujawniono jego plan

Getty Images
Getty Images

Trener FC Barcelony, Hansi Flick, mocno liczy na najbliższe mecze na własnym stadionie, które mogą być kluczowe dla poprawy formy zespołu po serii niepowodzeń na wyjazdach.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas konferencji prasowej po meczu na Majorce, Hansi Flick został zapytany o ogromną różnicę między meczami domowymi a wyjazdowymi jego drużyny w La Liga w tym sezonie. Szkoleniowiec uważa, że korzystniejszy harmonogram w drugiej połowie sezonu może okazać się decydujący.

Do tej pory FC Barcelona rozegrała 17 oficjalnych spotkań, z czego tylko sześć na Estadi Olímpic Lluis Companys w Montjuic. Na własnym terenie odniosła pięć zwycięstw i poniosła jedną, bolesną porażkę z UD Las Palmas.

Natomiast na wyjeździe rozegrała aż 11 meczów, wygrywając siedem spotkań, notując dwa remisy i doznając dwóch porażek. Co istotne, trzy z tych czterech potknięć miały miejsce w ostatnich trzech wyjazdowych spotkaniach przeciwko Realowi Sociedad, Celcie Vigo i Realowi Betis.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego

Zespół Flicka stracił niezawodność, którą prezentował w pierwszych dwóch i pół miesiąca rozgrywek. Wyjazdowe zmagania rozpoczął od ciężko wywalczonych zwycięstw 2:1 nad Valencią i Rayo Vallecano. Następnie przyszły imponujące wygrane z Gironą i Villarreal.

Niespodziewane potknięcie nastąpiło w Pampelunie przeciwko Osasunie, w dniu pełnym rotacji w składzie. Sukces powrócił dzięki dominującym występom w Vitorii (3:0) i spektakularnemu triumfowi 4:0 nad Realem Madryt na Santiago Bernabeu.

Jednak od tego spotkania z Madrytem Barcelona ma problemy na wyjazdach, nie odnosząc zwycięstwa poza domem od 26 października. Flick wyraził swoją chęć częstszego grania u siebie.

- Rozmawiałem wcześniej z Marcusem, moim asystentem. Bardzo chcemy częściej grać u siebie. Być na naszym nowym stadionie. Wiemy, że druga połowa sezonu będzie pod tym względem bardzo wyjątkowa - skomentował Hansi Flick po meczu na Majorce, cytowany przez sport.es.

Dla Flicka ulgą jest fakt, że dwa ostatnie mecze ligowe w 2024 roku odbędą się w Montjuic. Zespół chce zapomnieć o potknięciu z Las Palmas i przypomnieć sobie pięć zwycięstw odniesionych w tym sezonie, mierząc się z Leganes i Atletico Madryt na zakończenie roku.

Co ciekawe, wszystko wskazuje na to, że Flick może nie zasiąść na ławce trenerskiej w żadnym z tych spotkań. Komitet Rozgrywek prawdopodobnie zawiesi go na dwa mecze za czerwoną kartkę otrzymaną na Estadio Benito Villamarin za "opuszczenie strefy technicznej, krzycząc i gestykulując, protestując przeciwko jednej z decyzji".

Hiszpańskie media podkreślają, że cztery z ostatnich pięciu meczów ligowych Barca rozegrała na wyjeździe, co zbiegło się z najgorszą serią w sezonie i spadkiem niezawodności zespołu.

Dodatkowymi czynnikami są nieobecność Lamine'a Yamala, który opuścił mecze w San Sebastian i Vigo, oraz napięty kalendarz. Trzech z ostatnich pięciu ligowych rywali nie występuje w europejskich pucharach, dzięki czemu dysponowali świeższymi siłami.

Komentarze (2)
avatar
Handwerka Service
9.12.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brak Yamala nie będzie podawał do nóżkę Raphina lub Pedri nasza legendę wywali się o własne nogi i co z tego jak on walnie bramkę a całokształt tragiczny widać to po statystykach.Lewy i jego st Czytaj całość
avatar
Drewno symulant
9.12.2024
Zgłoś do moderacji
9
4
Odpowiedz
Jeżeli chce wyprowadzić Barcelonę z kryzysu to niech drewniaka wywali