Real Madryt zanotował cenne zwycięstwo na gorącym terenie. "Królewscy" ograli 3:2 w wyjazdowym meczu Atalantę Bergamo i nieco poprawi swoją sytuację w tabeli Ligi Mistrzów.
Drogę z nieba do piekła w tym spotkaniu przebył Kylian Mbappe. Francuz w 10. minucie otworzył wynik spotkania, znalazł się też w kilku niezłych sytuacjach do zdobycia kolejnego gola. Jeszcze w pierwszej połowie doznał jeszcze urazu mięśniowego i w 35. minucie musiał opuścić boisko.
"Nie wszystko da się zrzucić na przeładowany kalendarz, pech czy też brak umiejętności gospodarowania minutami przez Carletto. Kwestia kontuzji w Realu Madryt w ostatnim czasie to rzecz kompromitująca tych, którzy w sztabie odpowiadają za monitoring zdrowia i prewencję" - grzmiał po meczu Realu komentator Eleven Sports, Marcin Gazda.
"Instynkt Viniciusa. Widać że niedoleczony, ale jak dają prezent, to umie wykorzystać" - ocenił grę Brazylijczyka w meczu z Atalantą Michał Pol.
"Kompletnie nie dojechała dziś obrona Atalanty. Fatalny De Roon, ale nie tylko" - skrytykował grę obronną włoskiej drużyny Kuba Seweryn z redakcji sport.pl.
Z kolei Mateusz Święcicki zachwycał się bramką, jaką przeciwko "Królewskim" zdobył Ademola Lookman. "Ademola Lookman trafił po krótkim jak Del Piero z Realem, kiedy was jeszcze na świecie nie było" - zwrócił się dziennikarz Eleven Sports do młodszych kibiców.
Ciekawie było też na innych stadionach. Aston Villa po pasjonującym spotkaniu pokonała 3:2 RB Lipsk, a duży udział przy jednej z bramek miał Matty Cash.
"Było gonienie wyniku, była walka, były 'delikatne' momenty. Najważniejsza prawda jest jednak taka, że pod kilkoma względami to był futbol dwóch prędkości" - pisał o meczu RB Lipsk z Aston Villą Rafał Wolski z Viaplay.
"Matty Cash z asystą drugiego stopnia przy golu na 1:0 z RB Lipsk. Dobre dośrodkowanie do Watkinsa, który głową obsłużył McGinna. PS. Dziś Cash na wahadle" - odnotował występ reprezentanta Polski przeciw niemieckiej drużynie Tomasz Hatta z redakcji igol.pl
Spore wrażenie na ekspertach zrobił Bayern Monachium, który wygrał na wyjeździe aż 5:1 z Szachtarem Donieck. Majstersztykiem była bramka Jamala Musiali.
"Musiala przy golu na 4:1 najpierw sam podniósł swoje cztery litery z murawy, a potem posadził na nich rywala. Showman" - ocenił popis francuza Radosław Przybysz, dziennikarz serwisu meczyki.pl.
"Ależ wytarł pięknie murawę rywalem Musiala" - wtórował mu Marcin Borzęcki z Kanału Sportowego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol