Wielka tragedia piłkarza Young Boys. Tuż przed meczem w Lidze Mistrzów

Getty Images / Christian Kaspar-Bartke - UEFA / Minuta ciszy przed meczem Stuttgartu z Young Boys
Getty Images / Christian Kaspar-Bartke - UEFA / Minuta ciszy przed meczem Stuttgartu z Young Boys

Meschack Elia nie zagrał w meczu Young Boys z VfB Stuttgart. Piłkarz szwajcarskiego zespołu we wtorek wieczorem dowiedział się o śmierci swojego syna. O sytuacji poinformował klub w oficjalnym komunikacie.

Reprezentant Demokratycznej Republiki Konga miał zagrać przeciwko VfB Stuttgart. Meschack Elia przygotowywał się do tego spotkania, ale po otrzymaniu tragicznej informacji wrócił do Berna, skąd następnie uda się do ojczyzny.

Syn zawodnika zmarł podczas podróży z jego partnerką. Takie wiadomości przekazał szwajcarski klub na oficjalnej stronie internetowej.

"Young Boys Berno jest wstrząśnięte i składa Meschackowi Elii najszczersze kondolencje oraz życzy jemu i jego bliskim dużo siły i wytrwałości. Będziemy towarzyszyć i wspierać zawodnika w tym trudnym czasie w najlepszy możliwy sposób" - głosi treść ogłoszenia.

Środowy mecz poprzedziła minuta cisza, a piłkarze Young Boys grali z czarnymi wstążkami na znak solidarności z Elią.

Jego koledzy świetnie rozpoczęli spotkanie ze Stuttgartem w Lidze Mistrzów. W 6. minucie rywalizacji do siatki gospodarzy trafił Łukasz Łakomy. Wyrównał kilkanaście minut później Angelo Stiller.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty