W środę (11.12) Manchester City przegrał 0:2 z Juventusem Turyn w wyjazdowym meczu 6. kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów. Była to już siódma porażka mistrza Anglii w ostatnich dziesięciu meczach.
Wpływ na tak słabą formę zespołu Guardioli z pewnością mają potężne problemy kadrowe, z jakimi boryka się od początku sezonu. Z powodu kontuzji co chwila wypadają kolejni piłkarze. Osłabiony jest również środek pola. Przypomnijmy, że we wrześniu więzadła krzyżowe zerwał Rodri, prawdopodobnie najważniejszy gracz Manchesteru City. Pauzują też inni zawodnicy.
Guardiola doszedł do wniosku, że klub potrzebuje natychmiastowych wzmocnień. Spróbuje ich dokonać podczas styczniowego okna transferowego. Na celowniku Manchesteru znaleźli się Bruno Guimaraes z Newcastle i Martin Zubimendi z Realu Sociedad. Obaj to doskonale dysponowani środkowi pomocnicy, którzy mogą wnieść wiele jakości w tę formację mistrza Anglii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol
Bruno Guimaraes jest zainteresowany przejściem do City, ale Newcastle może niechętnie zgodzić się na transfer w środku sezonu. Zubimendi wcześniej był celem Liverpoolu, jednak ostatecznie pozostał w Sociedad. Według "The Sun" reprezentant Hiszpanii ma być teraz bardziej otwarty na przenosiny do Premier League.
Dziennikarze "The Sun" zwracają uwagę, że ewentualne transfery w styczniu będą odejściem od pewnej rutyny. W poprzednich latach Manchester poważnych wzmocnień w składzie dokonywał bowiem wyłącznie latem. Ostatnim "dużym" zimowym transferem klubu jest Aymeric Laporte, który w styczniu 2018 roku przeniósł się do City z Atletiku Bilbao.
Słaba dyspozycja Manchesteru City sprawia, że niespodziewanie pod znakiem zapytania znalazł się awans tej drużyny choćby do 1/16 finału Ligi Mistrzów. Ekipa Guardioli po sześciu kolejkach zajmuje dopiero 22. miejsce w tabeli. Dodajmy, że osiem najlepszych drużyn zapewnia sobie grę w 1/8 finału, a ekipy z miejsc 9-24 biorą udział w dodatkowej rundzie play-off.
Odpadnięcie mistrza Anglii z rywalizacji już po fazie grupowej byłoby sportową i finansową katastrofą. A "The Sun" informuje, że przez swoją słabą grę w tym sezonie Manchester stracił już ponad 6 mln funtów.