W Śląsku sprzątanie po dyrektorze sportowym. Piłkarze wystawieni na sprzedaż

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Śląsk Wrocław szuka trenera i chce przebudować drużynę
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Śląsk Wrocław szuka trenera i chce przebudować drużynę

Śląsk Wrocław kończy rok na dnie tabeli PKO Ekstraklasy i szuka nowego trenera oraz wzmocnień. Klub nie zamierza łatwo oddać Petera Pokornego, mimo zainteresowania innych drużyn.

W tym artykule dowiesz się o:

Śląsk Wrocław zakończył 2024 rok na ostatnim miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy, tracąc osiem punktów do bezpiecznej pozycji. Klub nie ma obecnie trenera po nieudanym eksperymencie z Michałem Hetelem, który zastąpił Jacka Magierę. Wrocławianie intensywnie poszukują nowego szkoleniowca, rozmawiając z kilkoma kandydatami, ale większość odmawia.

Śląsk planuje ogłosić nazwisko nowego trenera przed świętami Bożego Narodzenia - informuje "Gazeta Wrocławska". Dyrektor sportowy Rafał Grodzicki prowadzi rozmowy z zagranicznymi kandydatami. Wrocławianie liczą na to, że nowy szkoleniowiec pomoże w wyjściu z kryzysu i poprawie wyników w nadchodzącym roku.

Wspomniane źródło twierdzi, że nowy pion sportowy Śląska rozpoczął "sprzątanie" po Davidzie Baldzie, wystawiając na listę transferową Serafina Szotę i Mateusza Bartolewskiego. Wypożyczeni mogą zostać natomiast Filip Rejczyk i Simeon Schierack. Możliwe jest także rozstanie z Jakubem Świerczokiem, choć jego sytuacja jest bardziej skomplikowana.

Śląsk musi znaleźć nowego napastnika, który od razu wzmocni drużynę i zapewni kilka bramek. Świerczok, mimo iż jest jednym z najsłabiej zarabiających piłkarzy, ma klauzulę, która może znacznie podnieść jego wynagrodzenie. Klub nie chce ryzykować, ale nie wyklucza jego pozostania.

Odejść chce za to Peter Pokorny, który mimo słabszej formy w tym sezonie pozostaje kluczowym zawodnikiem Śląska. 23-latek ma najwięcej odbiorów w Ekstraklasie i jest jednym z najlepszych na swojej pozycji. Klub nie zamierza go sprzedawać, chyba że otrzyma bardzo atrakcyjną ofertę finansową.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wszyscy łapali się za głowy. Co on zrobił?!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty