Polak miał bardzo mało pracy. Wystarczy przytoczyć liczbę celnych strzałów gości: zero. Golkiper musiał wykazywać się przy dośrodkowaniach i przy jednym z nich popełnił błąd. Żurnaliści przyznali mu notę "sześć" w dziesięciopunktowej skali. W komentarzu dodano, iż nie był do końca przekonujący.
Piłkarzem meczu uznano Michaela Carricka. Reprezentant Anglii otrzymał "dziewiątkę". W Wolves najlepszą ocenę zebrał Marcus Hahnemann - "ósemkę".