24 grudnia Śląsk Wrocław zatrudnił nowego trenera. Został nim Słoweniec Ante Simundza i wziął na siebie odpowiedzialność za utrzymanie drużyny w PKO Ekstraklasie.
Łatwo nie będzie, bo Śląsk jest obecnie na ostatnim miejscu w ligowej tabeli i traci osiem punktów do bezpiecznej strefy.
- Jestem trenerem, który bardzo nie lubi przegrywać. Chcę wygrywać każdy mecz, bez względu na okoliczności - powiedział trener Simundza w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
Odważnie, biorąc pod uwagę fakt, że Śląsk w rundzie jesiennej wygrał JEDEN mecz w Ekstraklasie. To najlepiej pokazuje skalę trudności.
I - jak słusznie zauważył - czasu jest bardzo mało. Pierwszy mecz rundy wiosennej Śląsk rozegra już 3 lutego z Piastem Gliwice.
- Będziemy musieli nieco improwizować, bo do obozu nie zostało dużo czasu. Zarówno ja, mój sztab, jak i zawodnicy musimy szybko poznać się nawzajem i zrozumieć, czego ja oczekuję od piłkarzy, a czego oni ode mnie. To kluczowe, żeby wspólnie osiągnąć poziom, na którym chcę, żeby Śląsk się znajdował - komentuje Simundza.
- Wraz z moim sztabem musimy sprawdzić na jakim poziomie jesteśmy w tym momencie. Oczywiście twarda dyscyplina i porządek będą dla mnie bardzo ważne. Potrzebna jest mentalność zwycięzców. Nie tylko wśród zawodników i u mnie, ale u każdego w klubie - przyznał nowy trener WKS-u.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kuriozalna sytuacja w szkockiej League Two