Dwa gole stracone z rzutów rożnych w tydzień? Prezentuje Manchester United

  / Screen / Viaplay / Na zdjęciu: Manchester United po raz kolejny stracił gola bezpośrednio z rzutu rożnego
/ Screen / Viaplay / Na zdjęciu: Manchester United po raz kolejny stracił gola bezpośrednio z rzutu rożnego

Manchester United w tydzień stracił dwa gole bezpośrednio z rzutu rożnego. Parę dni temu bramkę w taki sposób zdobył Son Heung-min, a w czwartek to samo zrobił Matheus Cunha.

Sytuacja Manchesteru United jest zła, tragiczna, beznadziejna. Tu w zasadzie można dowolnie  rotować sobie przymiotnikami.

I nie uległa ona poprawie w Boxing Day. "Czerwone Diabły" nie zrobiły za dużo i zasłużenie przegrały z Wolverhampton Wanderers 0:2 (-----> RELACJA).

Co więcej, pierwszego gola Matheus Cunha strzelił bezpośrednio z rzutu rożnego. To działo się w 58. minucie. Andre Onana był blokowany po dośrodkowaniu Brazylijczyka, ale sędzia Tony Harrington i jego współpracownicy na wozie VAR nie dopatrzyli się faulu. Raczej słusznie.

Obrona Manchesteru United istnieje tylko teoretycznie. Jeśli wziąć pod uwagę mecze tej drużyny pod wodzą Rubena Amorima, to jest dość średnio: 4 zwycięstwa, remis i 5 porażek. Bramki 17:19 i coraz gorsza sytuacja w Premier League.

To jednocześnie drugi mecz z rzędu z golem straconym bezpośrednio z rzutu rożnego! Podobne zdarzenie miało miejsce parę dni temu w rywalizacji z Tottenhamem Hotspur w Carabao Cup.

Zobacz omawianą bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego:

ZOBACZ WIDEO: Wygrali w derbach i się zaczęło. Nagranie hitem internetu

Komentarze (1)
avatar
keszko222
15 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
U nas pseudosędziowie odgwizdaliby faul, zwłaszcza gdyby to Legia strzeliła takiego gola, gdyby było odwrotnie to już niekoniecznie.