Hiszpanie wprost o Polaku. Oczekiwania były znacznie większe

Getty Images / Juan Manuel Serrano Arce / Na zdjęciu: Kamil Jóźwiak
Getty Images / Juan Manuel Serrano Arce / Na zdjęciu: Kamil Jóźwiak

Być może Kamil Jóźwiak będzie musiał opuścić Granadę. Hiszpańskie media alarmują, że sytuacja skrzydłowego z Polski nie wygląda najlepiej.

Granada CF rozpoczęła rok 2025 z planem pozyskania jednego lub dwóch skrzydłowych, w zależności od tego, kto opuści klub. Dziennik "AS" zaznaczył, że drugoligowych klub ma obecnie 24 z 25 możliwych miejsc w składzie, co oznacza, że może przyjąć tylko jednego nowego zawodnika bez konieczności sprzedaży innych.

Wśród potencjalnych wzmocnień wymienia się Nico Serrano z Athleticu Bilbao, który rozważa zmianę klubu w poszukiwaniu większej liczby minut na boisku. Zainteresowanie nim wyrażają także Racing Santander, Real Saragossa i Sporting Gijon. Inne nazwiska na radarze to Tadeo Allende z Celty oraz Pejino z Las Palmas.

Obecne potrzeby na skrzydłach częściowo zaspokoił Sergio Rodelas, który błysnął w meczu z Cartageną, ale doznał kontuzji. Jego powrót spodziewany jest pod koniec miesiąca. Tymczasem Theo Corbeanu, Kamil Jóźwiak i Heorhij Citaiszwili nie spełniają oczekiwań.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co to był za gol! "Stadiony świata"

Citaiszwili, wypożyczony z Dynama Kijów, zagrał w 17 meczach, zdobywając jedną bramkę. Jego gra jest efektowna, ale mało efektywna. Corbeanu, kupiony z Wolverhampton, zagrał tylko w 10 meczach, a Jóźwiak, były zawodnik Charlotte, również nie błyszczy, mimo że jest doświadczonym reprezentantem Polski.

"W reprezentacji Polski wystąpił ponad 20 razy i ten zawodnik również nie eksplodował pomimo swoich dobrych intencji. Oferuje dobre rzeczy, ale nie blask. Jest jednym z tych, których kontrakt wygasa w 2025 roku" - napisano.

Blisko rok temu Jóźwiak zamienił Charlotte FC na Granadę. W przeszłości bronił barw Derby County, GKS-u Katowice i Lecha Poznań.

Komentarze (0)