20. kolejka ligi włoskiej rozpoczęła się w Rzymie. Piłkarze Lazio i Como znaleźli się w piątek za półmetkiem sezonu, a pierwsza połowa rozgrywek zakończyło się dla Lazio najgorzej jak mogła. Dlatego, że podopieczni Marco Baroniego przegrali 0:2 w derbach della Capitale. Konfrontacja z AS Romą obnażyła braki w zespole, który myśli o powrocie do Ligi Mistrzów. W tabeli jest na czwartym miejscu.
Okazja do rehabilitacji rzymian była w meczu z beniaminkiem. Celem Como jest utrzymanie się na następny sezon w Serie A. Przewaga punktu nad otwierającym strefę spadkową Cagliari Calcio nie gwarantuje spokoju zespołowi Cesca Fabregasa. Ostatnio złapał jednak wiatr w żagle - we wcześniejszych pięciu meczach punktował cztery razy, a dwukrotnie zwyciężył.
W rundzie jesiennej Biancocelesti nie mieli problemu z pokonaniem Como. Konfrontacja zakończyła się wynikiem 5:1. W trzech spotkaniach zespołów na poziomie Serie A wygrywało tylko Lazio, strzeliło 11 goli, a straciło zaledwie dwa. Tym samym do piątku mogło mówić o wygodnym dla siebie przeciwniku.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Pierwszą szansę na gola miało Como, więc Lazio mogło zaliczyć podobny falstart jak w derbach. Nico Paz strzelił jednak niecelnie w sytuacji sam na sam z Ivanem Provedelem. Pomocnik był pechowcem w pierwszej połowie meczu, ponieważ w 20. minucie opuścił boisko z powodu kontuzji. Jego zmiennikiem był Assane Diao.
Do głosu doszli piłkarze Lazio, co pozwoliło zdobyć prowadzenie w 34. minucie. Boulaye Dia dostał podanie od Matteo Guendouziego, zwodem wypracował sobie miejsce do oddania strzału i pokonał Jeana Buteza płaskim kopnięciem z kilkunastu metrów. Do przerwy było 1:0 dla lidera Ligi Europy i nie zanosiło się na zaskoczenie.
Gospodarze skomplikowali sobie mecz w drugiej połowie. Głównym winnym był Loum Tchaouna, który w krótkim fragmencie zobaczył dwa razy żółtą kartkę, a karą za nieodpowiedzialne faule była czerwona kartka. W grze jedenastu na dziesięciu Como zaczęło znów stwarzać sytuacje podbramkowe, a w 72. minucie Patrick Cutrone wyrównał na 1:1 strzałem głową po dośrodkowaniu Gabriela Strefezzy.
Następnym przeciwnikiem Lazio w meczu wyjazdowym będzie Hellas Werona. Z kolei Como zagra w małych derbach Lombardii z innym pucharowiczem AC Milanem.
Lazio - Como 1907 1:1 (1:0)
1:0 - Boulaye Dia 34'
1:1 - Patrick Cutrone 72'
Składy:
Lazio: Ivan Provedel - Manuel Lazzari (60' Adam Marusić), Samuel Gigot, Alessio Romagnoli, Luca Pellegrini (60' Nuno Tavares) - Matteo Guendouzi, Nicolo Rovella - Gustav Isaksen (73' Elseid Hysaj), Loum Tchaouna, Fisayo Dele-Bashiru - Boulaye Dia
Como: Jean Butez - Ignace Van der Brempt, Alberto Dossena, Marc Oliver Kempf, Alberto Moreno (69' Andrea Belotti) - Yannick Engelhardt, Lucas Da Cunha - Gabriel Strefezza (85' Ben Kone), Nico Paz (20' Assane Diao), Alieu Fadera - Patrick Cutrone (85' Luca Mazzitelli)
Żółte kartki: Pellegrini, Tchaouna, Dele-Bashiru (Lazio) oraz Kempf, Diao, Engelhardt (Como)
Czerwona kartka: Loum Tchaouna (Lazio) /58' - za drugą żółtą/
Sędzia: Paride Tremolada
Tabela Serie A:
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)