Polski piłkarz antybohaterem w Bundeslidze. Błyskawiczna czerwona kartka

  / Screen / Viaplay / Na zdjęciu: Adam Dźwigała nie dokończył meczu z VfL Bochum
/ Screen / Viaplay / Na zdjęciu: Adam Dźwigała nie dokończył meczu z VfL Bochum

Adam Dźwigała otrzymał czerwoną kartkę w doliczonym czasie meczu 17. kolejki Bundesligi VfL Bochum - FC Sankt Pauli, a jego zespół przegrał 0:1. Polak brutalnie zaatakował jednego z rywali.

Takimi występami Adam Dźwigała raczej nie przybliży się do wyjściowego składu FC Sankt Pauli. Polak jest jedynie zawodnikiem rezerwowym i zalicza w tym sezonie jedynie epizody.

Kolejny z nich miał miejsce w środowym meczu 17. kolejki Bundesligi. Jego drużyna rywalizowała na wyjeździe z ostatnim w tabeli VfL Bochum. I przegrała 0:1 po bramce Philippa Hofmanna.

Dźwigała wszedł na murawę w 87. minucie. Nie nagrał się jednak zbyt długo, ponieważ w drugiej minucie doliczonego czasu brutalnie zaatakował jednego z rywali, próbując odebrać piłkę.

Sędzia Daniel Siebert początkowo ukarał go jedynie żółtą kartką, ale został zawołany do monitora i po obejrzeniu powtórek zmienił decyzję. Dźwigała został odesłany do szatni i zapewne czeka go dłuższa dyskwalifikacja.

Dźwigała zagrał po raz jedenasty w tym sezonie (licząc Puchar Niemiec), choć słowo "zagrał" w tym przypadku trzeba włożyć w sporych rozmiarów cudzysłów.

Zobacz brutalny faul Adama Dźwigały:

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"

Komentarze (1)
avatar
Malgorzata Nowak
15.01.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Podolski byl by bohaterem po takim wejsciu