O napaści jako pierwszy poinformował portal weszlo.com. Kibole z Nowego Sącza, którzy od dawna są w konflikcie z władzami klubu, dotkliwie pobili Jańczyka, a następnie wbili mu widelec w rękę. Wiceprezes trafił do szpitala na obdukcję.
Informację portalu weszlo.com potwierdziliśmy u komisarza Rafała Knapika z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
- W sobotnie południe na teren obiektu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Nowym Sączu przy ul. Siedleckiego podczas odbywającego się meczu sparingowego klubów Sandecja i Resovia wtargnęła grupa osób, zakłócając porządek publiczny. Podczas zdarzenia poszkodowany został wiceprezes klubu Sandecja - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty kom. Rafał Knapik.
- Obecnie w Komendzie Miejskiej Policji w Nowym Sączu policjanci wykonują z nim czynności, zmierzające do ustalenia z nim przebiegu tego zdarzenia. Policja wyjaśnia wszelkie okoliczności, mające związek z tym incydentem. Z uwagi na trwające działania, to wszystko, co możemy na ten moment przekazać - dodał.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
Konflikt między kibicami a władzami Sandecji trwa od dłuższego czasu. Kibice zarzucają władzom klubu złe zarządzanie i spadek drużyny do trzeciej ligi. Miłosz Jańczyk, wcześniej związany z kibicami, stał się ich wrogiem po objęciu stanowiska w klubie.
Nowosądecka policja zapowiada zdecydowane działania wobec chuliganów, a sprawą pobicia zajęła się już prokuratura. Władze klubu są w szoku po tym brutalnym ataku.
Prezydent miasta był wstrząśnięty tym incydentem. Ludomir Handzel opublikował oświadczenie na profilu facebookowym.
"Trudno powstrzymać emocje i ważyć słowa wobec zachowania bandytów, którzy dziś napadli na wiceprezesa MKS Sandecja Miłosza Janczyka. Informuję, że na miejsce zdarzenia zostały wezwane służby porządkowe, a Pan Janczyk znajduje się obecnie pod opieką lekarską. Nigdy nie będzie mojego przyzwolenia na agresję i ataki na ludzi. Nie ma miejsca w nowosądeckim sporcie na przemoc. Stadion budujemy dla kibiców dla których sport to pozytywne emocje, a nie miejsce do wyładowywania swoich frustracji. Mam nadzieję, że wymiar sprawiedliwości ukarze sprawców tego bandyckiego napadu" - zakomunikował Handzel.
Serwis weszlo.com podał, że Miłosz Jańczyk odmówił komentarza w tej sprawie. W przeszłości na trybunach pojawiały się hasła wymierzone w niego oraz prezesa Tomasza Bałdysa.