Takiego wyniku nie spodziewał się nikt. Mimo że Liverpool FC przystąpił do rywalizacji z Plymouth Argyle w Pucharze Anglii bez podstawowych piłkarzy, to lider Premier League i tak był zdecydowanym faworytem.
Tymczasem w 1/16 finału doszło do sensacji, ponieważ "The Reds" zostali wyeliminowani z rozgrywek. Zespół, w którym występuje Tymoteusz Puchacz, pokonał angielskiego giganta 1:0 po bramce Ryana Hardiego w 53. minucie.
Dzień po tym spotkaniu odbyło się losowanie kolejnej fazy. Okazuje się, że Puchacz i spółka będą mogli sprawić kolejną sensację, ponieważ zmierzą się z kolejnym gigantem.
Otóż Plymouth Argyle w ramach 1/8 finału zmierzy się na wyjeździe z Manchesterem City. Tym samym zespół występujący na zapleczu Premier League stanie przed szansą sprawienia kolejnej sensacji.
Wiadomo już, że do tego spotkania dojdzie 1 marca, a jego początek zaplanowano na godzinę 16:00. Gospodarze, którzy z pewnością nie wystąpią w najsilniejszym składzie, mieli problemy już w 1/16 finału, kiedy to pokonali Leyton Orient 2:1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny