- Pierwszy raz od kilku lat będę na dwóch wigiliach: u moich rodziców i u teściów. Zawsze to było podzielone, ale w tym roku tak się złożyło, że jedni i drudzy robią kolację wigilijną, a że mieszkają niedaleko siebie, więc prawdopodobnie pogodzimy to z żoną i z synkiem. Będziemy mogli się spotkać w jednym dniu praktycznie z całą rodziną - powiedział Maciej Iwański w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Jedne święta wspominamy milej, o innych szybciej zapominamy. Które najbardziej zapadły w pamięci pomocnika Legii Warszawa? - Na pewno święta z czasów dzieciństwa, kiedy spotykałem się z kuzynostwem, kiedy mieliśmy podobne zainteresowania. Wiadomo jak to jest, rodzina się rozjeżdża, jeden mieszka w Warszawie, drugi w Krakowie. My mieszkaliśmy akurat z rodzicami na Śląsku. Święta Bożego Narodzenia to był w zasadzie taki jedyny czas w przeciągu całego roku, kiedy mogliśmy się spotkać wszyscy razem - wspomina.
Podczas świąt Bożego Narodzenia mamy w zwyczaju obdarowywać się prezentami. Co chciałby dostać pod choinkę Maciej Iwański? - Z prezentami jest tak samo jak z marzeniami. Lepiej nie mówić, lepiej nie zdradzać, bo się jeszcze nie spełni - zakończył tajemniczo zawodnik.