Tydzień temu Jagiellonia Białystok wygrała przed własnymi trybunami 3:0. Tak duża zaliczka dawała nadzieję na to, że mistrz Polski w rewanżu spokojnie przypieczętuje awans.
Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Cercle Brugge już od początku meczu rzuciło się do ataku. Gospodarze pierwszego gola zdobyli w 8. minucie. Na listę strzelców wpisał się Hannes Van der Bruggen.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar szybko przypomniał o sobie kibicom w Brazylii
W drugiej połowie Belgowie nie odpuszczali i w 50. minucie doprowadzili do stanu 2:0. Gola zdobył Felipe Augusto. Więcej bramek już nie padło, więc to ostatecznie Jagiellonia mogła cieszyć się z awansu. Gra podopiecznych Adriana Siemieńca pozostawiała jednak sporo do życzenia, co znalazło odzwierciedlenie w komentarza ekspertów i dziennikarzy sportowych.
"Przepchnięte kolanem, ale najważniejsze, że się udało. Natomiast dawno nie widziałem Jagiellonii w tak słabym wydaniu" - nie ma złudzeń Tomasz Urban, komentator Eleven Sports.
"Dziś pięknie nie było. Męki, mnóstwo szczęścia i kiepska gra. Fakty są jednak takie: Jagiellonia w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy. W swoim pierwszym takim pucharowym sezonie! Teraz tylko to się liczy. Niesamowity wyczyn mistrza Polski, wielkie gratulacje" - podsumował ten mecz Jakub Kłyszejko z TVP Sport.
"W sumie po tym golu na 0:2 spodziewałem się, że będzie znacznie trudniej dowieźć zwycięstwo w dwumeczu. Rewanż bardzo daleki od ideału, ale Jagiellonia to nie jest klub, który mógłby narzekać po awansie do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Nawet osiągniętym w takim stylu" - przekonywał Maciej Łuczak z serwisu meczyki.pl.
"Baaaaardzo zła pierwsza połowa Jagiellonii... O tyle budujące, że gorzej grać się raczej już nie da Do wyróżnienia trio Sławek Abramowicz oraz Enzo Ebosse i Mateusz Skrzypczak, ale bez wejścia Tarasa Romanczuka po przerwie nawet oni tego nie utrzymają w ryzach" - pisał Kuba Cimoszko z WP SportoweFakty.
"Jezu, jaka Stajnia Augiasza w obronie Jagiellonii. Od drugiej połowy w Łodzi przestali grać w piłkę" - napisał Konrad Marzec z "Super Expressu", nawiązując do słabej formy Jagiellonii w meczu z Widzewem w ostatniej kolejce Ekstraklasy.
"Dramatyczna pierwsza połowa w wykonaniu Jagiellonii. Nie zgadza się nic, jeden celny strzał. Cercle wygląda tak, jakby miało dokonać spektakularnej remontady" - podsumował pierwsze 45 minut w wykonaniu mistrza Polski Bartosz Wieczorek, dziennikarz TVP Sport.
"Kłopoty, kłopoty Jagiellonii" - pisał po drugim golu dla Belgów Michał Pol.
"Dopiero teraz to się zaczyna... Dramatyczne 50 minut Jagiellonii" - nie miał złudzeń Kuba Seweryn, dziennikarz sport.pl.
"Jagiellonia mentalnie na samym dnie po tej drugiej bramce" - ocenił komentator Viaplay Kamil Kania.
"Jagiellonia zdycha od pierwszej sekundy tego meczu, ciągle tkwi w drugiej połowie w Łodzi. Jak tak dalej pójdzie, Cercle nawet nie będzie potrzebowało dogrywki do awansu" - grzmiał Przemysław Michalak z Weszło. Na szczęście jego przewidywania się nie sprawdziły.
To samo było po meczu w Czytaj całość