Przypomnijmy, że Rafał Augustyniak nie zagrał w spotkaniu Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok. Decyzja Goncalo Feio nie była podyktowana problemami zdrowotnymi zawodnika, gdyż był to personalny wybór trenera Legii Warszawa.
Augustyniak jest jednym z trzech kapitanów zespołu i bardzo ważnym zawodnikiem. Grał zarówno jako środkowy obrońca, jak i defensywny pomocnik. Jego nieobecność w składzie na tak ważny mecz budziła zdziwienie, zwłaszcza że ławka rezerwowych drużyny ze stolicy nie jest zbyt mocna.
Później Augustyniak wrócił już do składu Legii. Teraz zabrał głos na ws. swojej absencji, przyznając, że sprawa jest załatwiona.
ZOBACZ WIDEO: Nowy format Ligi Mistrzów pomógł Polakom. "Koło ratunkowe"
- Była męska dyskusja. Szczerze porozmawialiśmy, wszystko sobie wyjaśniliśmy. Między nami jest wszystko w porządku - tłumaczy zawodnik. - Jeśli rozmawia się 1 na 1 z trenerem Goncalo, to wiadomo, że jest bardzo szczery. Czasami mocno reaguje, ale można wszystko wyjaśnić. Jak wspomniałem, między nami jest wszystko dobrze - dodaje.
Legia Warszawa awansowała do ćwierćfinału Ligi Konferencji, w którym zmierzy się z faworyzowaną Chelsea FC. Pierwszy mecz 10 kwietnia w Warszawie.
- Chelsea to fajny, mocny zespół, uznana marka w Europie, ale nie jestem wielkim kibicem Premier League, nie oglądam wielu meczów. Od dziecka śledziłem Real Madryt, częściej obserwuję ligę hiszpańską. Podejdę do tego spotkania na spokojnie - przyznaje.