Celt zabrał głos po oświadczeniu Świątek. Tak postąpiłby na miejscu Igi

Getty Images / Fran Santiago/Getty Images for ITF / Dawid Celt i Iga Świątek
Getty Images / Fran Santiago/Getty Images for ITF / Dawid Celt i Iga Świątek

- Myślę, że tenisiści klasy Novaka Djokovicia czy Rogera Federera odpuściliby temat - tak Dawid Celt w programie "Misja Sport" skomentował oświadczenie opublikowane przez Igę Świątek. Polka wróciła w nim do sytuacji z 1/2 finału w Indian Wells.

Iga Świątek dała upust frustracji w trzecim secie meczu przeciwko Mirze Andriejewej w 1/2 finału turnieju WTA Indian Wells. Przy stanie 1:4 w gemach dla rywalki z impetem uderzyła rakietą w piłkę podaną jej przez ball boya. Ta odbiła się od ziemi blisko miejsca, w którym stał chłopak. Kibice zasiadający na trybunach zareagowali na tę sytuację buczeniem, a media z całego świata rozpisywały się o postawie polskiej tenisistki.

W poniedziałek 17 marca Świątek wydała oświadczenie poświęcone temu incydentowi. Przekazała, że natychmiast przeprosiła ball boya za całą sytuację i próbowała wyjaśnić drzemiące w niej emocje. Nie kryła również zaskoczenia liczbą krytycznych głosów na swój temat. Całość jej wpisu znajdziecie TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość

Oświadczenie Świątek wywołało wiele komentarzy w świecie tenisa. Swoją opinią podzielił się również Dawid Celt. Mąż Agnieszki Radwańskiej w programie "Misja Sport" ocenił, że takie sytuacje co prawda nie powinny mieć miejsca, jednak są dość powszechne w tourze. Dodał również, że jego zdaniem Świątek nie powinna poświęcać temu tak wiele uwagi.

- Ja bym w takiej sytuacji się nie tłumaczył. Nigdy nie dogodzisz każdemu. Będąc w takiej pozycji, w jakiej jest Iga, jest non stop oceniana, więc ludzi, którzy będą chcieli ją złamać, będzie mnóstwo. Oczywiście ma też grupę kibiców, ale nigdy nie będzie tak, że za plecami będzie miała samych dobrych ludzi. Nie ma sensu próbować dotrzeć do wszystkich. Myślę, że tenisiści klasy Novaka Djokovicia czy Rogera Federera odpuściliby temat i wrócili do porządku dziennego - mówił Celt.

- Znam emocje, które towarzyszą całemu zespołowi. Wiem, z czym się boryka i wiem, ile rzeczy nie może ujrzeć światła dziennego - dodał.

Przypomnijmy, że Celt od 2018 roku pełni funkcję kapitana reprezentacji Polski w Pucharze Billie Jean King, wcześniej znanym jako Puchar Federacji. W ostatnich sezonach brała w nim udział także Świątek.

Celt wspierał też 23-latkę w przygotowaniach ubiegłorocznego WTA Finals po tym, jak ta w październiku zakończyła współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Obecnie Świątek prowadzi belgijski szkoleniowiec Wim Fissette.

Komentarze (18)
avatar
Ksawery Darnowski
19.03.2025
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Celt znowu nie zrozumiał o co chodzi. 
avatar
remaniak
19.03.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
To po co w ogóle się odzywa na ten temat. Nie można tematu ciągnąć w nieskończoność! Jest następny turniej i na tym trzeba się skupić! 
avatar
Yota
18.03.2025
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
..Wiem, z czym się boryka i wiem , ile rzeczy nie powinno ujrzeć światła dziennego,, mówi Celt . Dość znamienne zdanie , które potwierdza , że w obozie Igi nie wszystko idzie jak powinno. 
avatar
tomas68
18.03.2025
Zgłoś do moderacji
8
4
Odpowiedz
Melisę przed meczem aby potem nie było znowu wstydu. 
avatar
kasja
18.03.2025
Zgłoś do moderacji
11
3
Odpowiedz
To oświadczenie jest wyjątkowo niepotrzebne . Faktycznie pokazuje jej rozchwianie emocjonalne . Frustracja, napięcie dotyczy każdego. Tylko przepraszam tyle i aż tyle powinna powiedzieć . 
Zgłoś nielegalne treści