Kadrowicz tego nie ukrywa. "Byliśmy spięci i nie wszystko nam wychodziło"

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Sebastian Szymański
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Sebastian Szymański

Sebastian Szymański zdaje sobie sprawę, że styl gry reprezentacji Polski w meczu z Litwą (1:0) pozostawiał dużo do życzenia. - W niektórych sytuacjach za dużo chaosu i myślę, że dlatego spotkanie tak wyglądało - mówił na antenie TVP Sport kadrowicz.

Biało-Czerwoni mają za sobą pierwszy mecz w eliminacjach MŚ 2026. Na reprezentację Polski spadła lawina krytyki pomimo zwycięstwa 1:0 z Litwą po trafieniu autorstwa Roberta Lewandowskiego.

W pełnym wymiarze czasowym wystąpił Sebastian Szymański. Po ostatnim gwizdku ofensywny pomocnik miał mieszane odczucia i podzielił się swoimi spostrzeżeniami w wywiadzie dla TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znakomita atmosfera w kadrze. Tak się bawią Hiszpanie

- Zwycięstwo w tym meczu było najważniejsze. Najważniejsze jest dla nas, żeby zacząć jak najlepiej te eliminacje i to zrobiliśmy. Jest dużo do poprawy i jesteśmy tego świadomi, ale myślę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej. To pierwsze zgrupowanie w nowym roku, długo nas nie było. Trzy punkty cieszą, ale musimy poprawić wiele elementów - nadmienił.

Drużyna Michała Probierza musi radzić sobie z kilkoma problemami. Selekcjoner nie mógł powołać na zgrupowanie Nicoli Zalewskiego i Piotra Zielińskiego, którzy stanowili o sile drugiej linii.

- Piotrek i Nicola to jedni z naszych najważniejszych zawodników. Na pewno ich brak jest odczuwalny. Każdy na ich pozycji daje z siebie wszystko, żeby godnie ich zastąpić. Dużo jest do poprawy, naprawdę dużo, ale jesteśmy pozytywnie nastawieni i mam nadzieję, że w poniedziałek zobaczymy naszą lepszą wersję - dodał Szymański.

Polacy w nie najlepszych nastrojach będą przygotowywali się do poniedziałkowego spotkania eliminacyjnego z Maltą. Szymański, przepytywany przez Maję Strzelczyk, wskazał elementy do poprawy.

- Plan był taki, żeby kontrolować przebieg spotkania. W niektórych sytuacjach za dużo chaosu i myślę, że dlatego spotkanie tak wyglądało. Musimy być bardziej skoncentrowani przy podaniach i jednocześnie bardziej rozluźnieni, bo było widać, że jesteśmy za bardzo spięci i nie wszystko nam wychodziło. Tak jak powiedziałaś, na pewno gra kombinacyjna - chcemy tak grać w każdym meczu, gdzie przeciwnik gra bardzo nisko - uzupełnił.

Komentarze (11)
avatar
Emer
22.03.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawodowy piłkarz jest spięty? To niech się rozepnie. Za taką pracę w normalnej robocie szef wywalił by na bruk. Spięty to może być junior młodszy. Poczekajmy na mecz z prawdziwymi piłkarzami am Czytaj całość
avatar
Xxx Xxx
22.03.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za taką grę powinna być kara chłosty 3 mecze i by ograli Brazylię mówię to wam ja wójt 
avatar
Paweł Moryc
22.03.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyjścia na miasto i lans wychodzą wam perfekcyjnie. 
avatar
PrawdaBoli1
22.03.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
PZPN i nitras do dymisji żeby nie było już hańby MAX. Potem zreformować bałagan żeby kolesiostwa już nie były możliwe w Sporcie. 1000 agentów Putina by chyba nawet nie mogli tak zniszczyć PL sp Czytaj całość
avatar
kodzyo
22.03.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzieciaku - tu nie ma czego rozumieć. Trenerski Nikodem Dyzma (sympatyczny Probierz) nie umie dać Wam niczego, abyście uwolnili swój potencjał piłkarski, który macie. 
Zgłoś nielegalne treści