Zapadł wyrok ws. Daniego Alvesa. Spędził rok w areszcie

Instagram / www.instagram.com/danialves / Dani Alves
Instagram / www.instagram.com/danialves / Dani Alves

Dani Alves został uniewinniony przez kataloński sąd z zarzutu napaści seksualnej. Sąd uznał, że dowody nie były wystarczające, by podtrzymać wcześniejszy wyrok.

W tym artykule dowiesz się o:

Dani Alves, były piłkarz FC Barcelony, został uniewinniony przez Sąd Najwyższy Katalonii z zarzutu napaści seksualnej. Wcześniej został skazany na cztery i pół roku więzienia przez Audiencję Barcelony za rzekomą napaść na młodą kobietę w klubie Sutton w grudniu 2022 r. Informację podał serwis "AS.com".

Sąd Najwyższy Katalonii, składający się z trzech kobiet i jednego mężczyzny, uznał, że zeznania poszkodowanej nie były wystarczające, by podtrzymać wyrok. W związku z tym, Alves został uniewinniony, a jego prawniczka, Ines Guardiola, wyraziła zadowolenie z decyzji sądu.

- Jestem bardzo zadowolona. To dowód na niewinność Alvesa - powiedziała w rozmowie z RAC-1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bomba w samo okienko. To po prostu trzeba zobaczyć!

Wcześniejszy wyrok opierał się na zeznaniach kobiety, która twierdziła, że Alves zmusił ją do stosunku w klubie. Alves spędził ponad rok w areszcie, zanim został zwolniony za kaucją w wysokości miliona euro. Sąd uznał, że dowody były niewystarczające, a relacja poszkodowanej nie była spójna.

Decyzja sądu oznacza, że wszystkie środki zapobiegawcze wobec Alvesa zostały zniesione. Mimo to, wyrok nie jest jeszcze prawomocny, a prawniczka Alvesa nie wyklucza dalszych działań prawnych. - Na razie nie możemy mówić o odszkodowaniach - dodała Ines Guardiola.

Sprawa Alvesa wzbudziła wiele emocji, a decyzja sądu jest szeroko komentowana w mediach. Uniewinnienie piłkarza pokazuje, jak trudne mogą być procesy związane z przestępstwami seksualnymi, gdzie kluczowe są zeznania świadków i dowody.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści