- Jestem otwarty na propozycje. Do tej pory nie myślałem o tym zbyt dużo, ale jeśli któryś z czołowych polskich klubów złoży mi ofertę, to na pewno ją rozpatrzę. Tym bardziej że nie słyszałem o propozycjach dla mnie z innych krajów. Choć przyznam szczerze, że chętnie spróbowałbym sił w Bundeslidze - powiedział Rodionow na łamach Super Expressu.
Rodionow ma ważną umowę z BATE, ale nie oznacza to, że musi grać w tym klubie wiecznie. - Mój kontrakt jest dość długi, na pewno nie kończy się latem 2010. Konkretnej długości wolę nie podawać. Jeśli jakiś klub będzie zainteresowany, to dowie się tego od działaczy BATE. Nigdy nie mówiłem, że będę tu grał do końca kariery, więc... jestem do wzięcia! - poinformował napastnik.