Pod wodzą chorwackiego szkoleniowca czerwono-biało-czerwoni pokonali przed tygodniem w Gliwicach drużynę Piasta 2:0. Biorąc pod uwagę, jak długo zespół czekał na trzy punkty w delegacji, pojawiła się duża doza optymizmu.
- Jestem tutaj, by pracować z zawodnikami odpowiedniej jakości. Po pięciu miesiącach wygraliśmy na wyjeździe 2:0 i to jest dla mnie najważniejsze. Co mogliśmy zrobić lepiej? Można było ewentualnie poprawić boisko. Choć wiem, że należy ono do miasta, a nie jest własnością prywatną, ale gdyby to był mój ogród, podlewałbym go trzy razy dziennie, a nie raz przez kilka minut, gdy poprosi o to trener - przyznał trener Widzewa Łódź
Żeljko Sopić po raz pierwszy poprowadzi drużynę w domowym spotkaniu. Po raz pierwszy zetknie się z meczową otoczką tworzoną przez żywiołowo dopingujących kibiców zespołu.
ZOBACZ WIDEO: 41 lat na karku, ale nadal to ma! Tego gola trzeba zobaczyć
- To będzie mój pierwszy mecz tutaj, na trybunach pojawi się osiemnaście tysięcy kibiców, więc na pewno będę czuł się wyjątkowo. Mam nadzieję, że damy naszym fanom trzy punkty, żeby wrócili do domów zadowoleni - zapowiedział.
Najbliższy przeciwnik widzewiaków - Lechia Gdańsk - wydostał się ze strefy spadkowej, ale dalej będzie walczyć o utrzymanie. Teoretycznie to łodzianie będą faworytami, ale zadanie nie będzie proste.
- Lechia miała w przeszłości problemy, ale to nie jest ważne. Ostatnio wygrała z Jagiellonią, która przecież nadal rywalizuje w Lidze Konferencji i opuściła strefę spadkową, ma dobre stałe fragmenty gry. To będzie trudny mecz - tak jak każdy w tej lidze - podkreślił Sopić.
- Po ostatnim zwycięstwie Lechia musi być silna mentalnie, ale u nas działa to tak samo po naszej wygranej. Z Patrykiem Czubakiem wygraliśmy pierwszy raz od trzech miesięcy. Ze mną pierwszy raz na wyjeździe od pięciu. Mamy w sobie dużo pewności siebie - podkreślił.
Już wiemy, że Said Hamulic "dostał wolne" od trenera Sopicia i w najbliższym czasie na boisku się nie pojawi (więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ). Co z pozostałymi?
- W piątek wieczorem, wszystko będzie jasne. Nie jestem facetem, który mówi, że dokona zmian lub ich nie zrobi. Nie znam trenera, który zdradziłby to przed meczem. Mamy trochę problemów zdrowotnych, ale to nic groźnego. Ciężko trenujemy, a do tego boisko jest w stanie, w jakim jest - przyznał Sopić.
Początek spotkania Widzewa z Lechią w piątek o 20:30. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.