W czwartek Real Betis pewnie pokonał przed własnymi trybunami 2:0 Jagiellonię Białystok w pierwszym meczu 1/4 finału Ligi Konferencji. Hiszpańska drużyna wykonała duży krok w kierunku awansu do kolejnej rundy.
Według "Diario de Sevilla" mecz z mistrzem Polski z trybun Estadio Benito Villamarín oglądało 56 442 widzów. Jest to nowy rekord frekwencji Betisu w europejskich pucharach. Poprzedni pochodził z 2005 roku. Spotkanie Ligi Mistrzów z RSC Anderlechtem śledziło wówczas ponad 55 300 kibiców zasiadających na stadionie.
ZOBACZ WIDEO: Festiwal strzelecki w Ameryce Południowej. Dwa gole to arcydzieła!
Wspomniana gazeta wskazuje, że mecz z Jagiellonią miał ogromne znaczenie dla społeczności Betisu.
"Już na kilka dni przed spotkaniem w mediach społecznościowych i na ulicach stolicy Andaluzji dało się odczuć specjalną atmosferę. Było jasne, że to mecz wysokiej rangi. Pierwszym sygnałem były dane o aktywacjach miejsc przez abonentów – jednorazowo zarezerwowano aż 45 000 miejsc na Estadio Benito Villamarín" - czytamy.
Gazeta podkreśla, że frekwencja na obiekcie jest imponująca, zwłaszcza że mecz rozegrano w czwartek, a więc w trakcie tygodnia roboczego. Co więcej, wielu Hiszpanów przygotowuje się już do hucznie celebrowanych w tym kraju obchodów Wielkiego Tygodnia. Mimo to społeczność Betisu była zmobilizowana, by wspierać klub na stadionie.
Na trybunach panowała znakomita atmosfera. Tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego zorganizowano świetlny spektakl. Kibice otrzymali zielone naklejki na telefon, które nałożyli na latarki, tworząc efektownie wyglądające iluminacje.
Towarzyszył temu duży transparent wywieszony na trybunie południowej. Zawierał on hasło: "Śnię o kolejnej wiośnie, świętując na Plaza Nueva". Wspomniana Plaza Nueva to plac w centrum Sewilli, gdzie Betis zwyczajowo organizuje fety po wywalczeniu trofeów.