W środku sezonu pewnie nikt by na taki mecz nie zwrócił uwagi, natomiast biorąc pod uwagę okoliczności, w poniedziałek w Gdańsku odbędzie się niezwykle ważne wydarzenie w kontekście walki o utrzymanie.
Być może nawet jedno z bardziej kluczowych spotkań. Zagrają ze sobą dwa zespoły walczące o życie. Z jednej strony Lechia, która po wynikach w weekend spadła na ostatnie miejsce w tabeli, z drugiej zaś Stal Mielec, będąca na przedostatniej pozycji. Jedni i drudzy zdobyli jak dotąd po 24 punkty.
Przegrany mocno skomplikuje sobie sytuację i w zasadzie jedną nogę będzie już w Betclic I lidze. Teoretycznie zostanie jeszcze sześć kolejek, ale tylko najwięksi optymiści wśród kibiców będą pisać w takim przypadku optymistyczne scenariusze.
- Odkąd tu jestem, to każdy mecz był tym najważniejszym - powiedział trener John Carver na konferencji prasowej.
- Teraz nie jest inaczej. Spotkaniu towarzyszy dodatkowa presja w związku z sytuacją, w której znajdują się oba zespoły. Z pewnością nikt nie chce przegrać. Musimy być cierpliwi. Gramy u siebie i chcemy wykorzystać tę przewagę. Mecze uciekają, a my musimy zbierać punkty - mówił trener Carver.
ZOBACZ WIDEO: Festiwal strzelecki w Ameryce Południowej. Dwa gole to arcydzieła!
Lechia znajduje się pod sporą presją. W Gdańsku nikt nie wyobraża sobie innego scenariusza niż zwycięstwo ze Stalą.
- To poniekąd część całego procesu i zawodnicy muszą umieć radzić sobie z presją. Chcę zachęcić zawodników do odwagi. Gramy u siebie i nie możemy się niczego bać. Jako profesjonalny piłkarz chcesz uczestniczyć w tego typu meczach, bo dzięki nim rozwijasz się piłkarsko i mentalnie - mówił trener Carver.
- Będąc w naszej sytuacji zawsze musisz mieć z tyłu głowy widmo spadku. Cieszę się jednak na myśl o tym wyzwaniu i nie będę odczuwał strachu przed meczem ze Stalą. Zwłaszcza, że mam świetne doświadczenie. Będąc trenerem Newcastle United musieliśmy pokonać West Ham United w ostatniej kolejce, by utrzymać się w Premier League. To był mecz warty 120 milionów funtów. To dopiero była presja - przyznał trener Carver.
Anglik przyznał, że on i jego sztab spędzili sporo godzin na analizie ostatniego meczu Stali z Cracovią, gdy na ławce debiutował trener Ivan Djurdjević.
- Spodziewam się, że Stal przyjedzie do Gdańska przede wszystkim nie przegrać i będą zadowoleni z jednego punktu - zauważył.
Lechia po raz kolejny będzie osłabiona. Do kadry wracają co prawda Camilo Mena i Rifet Kapić, ale karę za nadmiar żółtych kartek musi odbyć Bujar Pllana.
Początek meczu Lechia Gdańsk - Stal Mielec w poniedziałek o godz. 19.