Zapłacili przed terminem. Lechia Gdańsk nie straci licencji

Getty Images / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: Paolo Urfer (z prawej) zapłacił w terminie
Getty Images / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: Paolo Urfer (z prawej) zapłacił w terminie

Lechia Gdańsk jest na "zero" z Ruchem Chorzów w kwestii transferu Tomasza Wójtowicza. Klub z Trójmiasta zapłacił drugą ratę przed terminem (15 kwietnia).

W poniedziałek na oficjalnej stronie Lechii Gdańsk ukazał się komunikat:

"14 kwietnia 2025 roku Lechia Gdańsk dokonała spłaty drugiej raty za transfer Tomasza Wójtowicza, który przeniósł się do biało-zielonych z Ruchu Chorzów. Oznacza to, że spełnione zostały wymogi wynikające z decyzji Komisji ds. Licencji klubowych."

Dodajmy, że termin spłaty mijał 15 kwietnia. Chodziło o kwotę ok. 700 tys. złotych.

Przypomnijmy, że Ruch poszedł Lechii na rękę i zgodził się rozłożyć płatność na raty, choć wcale nie musiał tego robić. Wójtowicz przychodził do Gdańska latem ubiegłego roku.

Oczywiście trudno tu bić brawo, bo Lechia po prostu wywiązała się z tego, co musiała. To tak jakby chwalić kierowcę autobusu, który zatrzymał się na przystanku i wpuścił pasażerów.

Niemniej, jakkolwiek to zabrzmi, jest to lekkim zaskoczeniem, bo o Lechii wiele można powiedzieć i napisać, ale na pewno nie to, że płaci w terminie.

W Ruchu z pewnością się cieszą, że nie było problemów ze spłatą drugiej raty, bo w lutym przy pierwszej trochę się działo. Lechia spóźniła się z płatnością i pieniądze musiała pożyczyć Ekstraklasa SA. W przeciwnym razie gdański klub ponownie straciłby licencję na grę w Ekstraklasie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Fenomenalne gole to ich wizytówka. Znowu to potwierdzili

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści