Na zakończenie 28. kolejki PKO Ekstraklasy Lechia Gdańsk mierzyła się przed własnymi trybunami ze Stalą Mielec. Obie drużyny przed startem tego spotkania znajdowały się w strefie spadkowej, spotkanie miało więc fundamentalne znaczenie w kontekście walki o utrzymanie w PKO Ekstraklasie.
Pierwsza połowa należała do Stali. Goście objęli prowadzenie w 33. minucie za sprawą Fryderyka Gerbowskiego. 9 minut później drugiego gola zdobył Ivan Cavaleiro.
ZOBACZ WIDEO: Przebiegł z piłką prawie całe boisko. Fenomenalne trafienie w Niemczech!
Gospodarze zaczęli odrabiać straty w drugiej połowie. W 72. minucie kontaktowego gola zdobył Tomas Bobcek. Kolejne bramki dla Lechii padły już w doliczonym czasie gry.
W 91. minucie Camilo Mena przedarł się na prawym skrzydle i dośrodkował w pole karne. Bobcek wygrał walkę o górną piłkę i precyzyjnym strzałem głową doprowadził do wyrównania. To jednak nie był koniec emocji.
W siódmej minucie doliczonego czasu gry Lechia zadała decydujący cios. Anton Tsarenko podał do ustawionego przed polem karnym Tomasza Neugebauera. Ten wbiegł w "szesnastkę" i płaskim strzałem zdobył gola na 3:2 dla Lechii. Na stadionie w Gdańsku wybuchła szalona radość. Bramki strzelone w doliczonym czasie gry udostępniamy na końcu artykułu.
Dodajmy, że dzięki poniedziałkowemu zwycięstwu Lechia wydostała się ze strefy spadkowej i awansowała na 15. miejsce w tabeli. Gdańszczanie mają na koncie 27 punktów. Po 28 kolejkach walka o utrzymanie w Ekstraklasie zapowiada się ekscytująco.
16. w tabeli Puszcza Niepołomice traci zaledwie punkt do bezpiecznej lokaty. Przedostatni Śląsk Wrocław ma tylko o dwa mniej "oczka" niż Lechia, a zamykająca tabelę Stal traci trzy punkty do drużyny z Gdańska.