Nikt nie dawał Legii Warszawa większych szans na Stamford Bridge, a tymczasem zespół prowadzony przez Goncalo Feio odniósł sensacyjne zwycięstwo w Londynie.
Nie dało ono jednak awansu do półfinału Ligi Konferencji, bo w Warszawie to Chelsea wygrała 3:0.
- Jestem dumny z drużyny. Powiedziałem wczoraj, że chcemy zmienić obraz z pierwszego meczu. Wiedziałem, że piłkarzy na to stać. Nie chcieliśmy rzucać słów na wiatr. Drużyna pokazała charakter i osobowość. Z takim przeciwnikiem zagraliśmy na tak wysokim poziomie. Czuję wielką dumę. Z tyłu głowy mamy jednak to, że odpadliśmy. Gratuluję Chelsea i życzę im powodzenia. To fenomenalna drużyna. Ambicjonalnie czujemy niedosyt. Być może gdybyśmy zagrali w pierwszym meczu lepiej, mogliśmy pokusić się o półfinał. Trzeba jednak uznać wyższość rywala - mówił trener Feio na konferencji prasowej (za Legia.com).
- Normalnie po odpadnięciu z rozgrywek zespół jest zły. Chciałem, żeby moja drużyna była szczęśliwa. Dzisiaj pokonaliśmy prawdopodobnie najlepszą drużynę w tych rozgrywkach. Dla każdego z piłkarzy i członków sztabu to niesamowita rzecz. Kiedy grasz z takim rywalem, każdy błąd jest kosztowny. Zdaliśmy sobie z tego sprawę po pierwszym meczu. Dzisiaj zaprezentowaliśmy się o wiele lepiej - komentował trener Legii.
Feio wyjaśnił też skąd zrodził się pomysł postawienia na Vladana Kovacevicia w bramce, a nie Kacpra Tobiasza.
- Vladan miał parę rzeczy do udowodnienia. Sam nie był z siebie zadowolony. Myślę, że dzisiaj udowodnił, że jest fenomenalnym bramkarzem. Ta decyzja była spowodowana potrzebą drużyny, charakterystyką bramkarzy, rywalizacją w pierwszym meczu - powiedział Feio.
ZOBACZ WIDEO: Przebiegł z piłką prawie całe boisko. Fenomenalne trafienie w Niemczech!