Z Białegostoku, Kuba Cimoszko - WP SportoweFakty
W czwartek 17 kwietnia o godz. 18:45 Jagiellonia Białystok podejmie Real Betis w rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Konferencji. Po dwubramkowej porażce (0:2) przed tygodniem jej szanse na awans są określane jako niewielkie, ale w żaden sposób nie obniżyło to zainteresowania spotkaniem.
Bilety na polsko-hiszpańskie starcie rozeszły się w pierwszych dniach przedsprzedaży. Klub zdołał uzyskać zgodę policji na zmniejszenie sektora buforowego i dzięki temu w tym tygodniu do sprzedaży trafiło kilkaset dodatkowych wejściówek, ale i te zniknęły w kilkadziesiąt minut.
ZOBACZ WIDEO: Przebiegł z piłką prawie całe boisko. Fenomenalne trafienie w Niemczech!
Ostatecznie podczas meczu Jagiellonii z Betisem na trybunach zasiądzie około 21 tysięcy osób. - Jesteśmy w fenomenalnym miejscu. Takiego spotkania tu nigdy nie było w całej historii klubu - powiedział trener Adrian Siemieniec podczas konferencji prasowej, której całość znajdziecie TUTAJ.
Isco pozował do zdjęć, Hiszpanie "okupowali" centrum miasta
Betis przyleciał do Polski w środowe popołudnie, a z lotniska w Warszawie dotarł do Białegostoku autobusem i zameldował się w jednym z miejscowych hoteli. Jeszcze przed opuszczeniem Hiszpanii zorganizował zaś konferencję prasową, podczas której trener Manuel Pellegrini zaznaczał jak ważne jest zachowanie koncentracji.
- Piłkarze Jagiellonii będą chcieli wykorzystać przewagę własnego boiska . Pójdą na całość i z pewnością zagrają bardziej ofensywnie. Być może to nam pomoże i będziemy mogli wykorzystać przestrzeń. Będzie ciężko, ale jesteśmy zmotywowani aby tam dotrzeć i wygrać - powiedział zaś Sergi Altimira.
W dzień meczu piłkarze klubu z Sewilli udali się na spacer po centrum miasta, na którym Isco musiał co i raz zatrzymywać się do zdjęć z fanami. Można było też tam spotkać dziesiątki kibiców w biało-zielonych, którzy zebrali się na obiad w jednej z restauracji i przyozdobili ją flagami. Na stadionie ma ich być łącznie około 400.
"Ostatni rok to jak sen"
W Białymstoku czuć, że to jeden z najważniejszych meczów w historii klubu. W mieście oprócz standardowych flag na słupach i wielu osób w żółto-czerwonych koszulkach można zobaczyć m.in. specjalne banery dotyczące spotkania.
Sami kibice nie kryją ekscytacji. - Wynik z Hiszpanii nie ma znaczenia, zresztą tak samo jak to co się stanie tutaj. Gdyby ktoś mi 20 lat temu powiedział, że będę mógł przeżyć taki dzień, ćwierćfinał europejskiego pucharu z udziałem mojej Jagi, to odesłałbym go autobusem linii 103 do szpitala (psychiatrycznego w Choroszczy - przyp. WP). Ostatni rok to jak sen - powiedział nam jeden z nich.
Warto zauważyć, że kibice Jagiellonii i Betisu w centrum miasta chętnie ze sobą rozmawiają, siedzą razem w ogródkach barowych, pozują wspólnie do zdjęć. Policja nie zanotowała żadnych niebezpiecznych zdarzeń.
Przesunęli nawet mszę
Jagiellonia dopięła wszystko organizacyjnie na ostatni guzik. Prezes Ziemowit Deptuła zaprosił na mecz każdego z prezesów PKO Ekstraklasy i I ligi oraz byłego piłkarza Betisu Wojciecha Kowalczyka i kilku ważnych zawodników dla przeszłości swojego klubu. Działacze zawnioskowali nawet o wcześniejszą mszę w jednym z kościołów z okazji Wielkiego Czwartku, by kibice planujący udać się na trybuny mogli w niej uczestniczyć.
Starania działaczy z Białegostoku nie uszły uwadze hiszpańskim dziennikarzom, których w Polsce pojawiło się kilkudziesięciu. "Lokalny klub ma nadzieję na najwyższą w historii frekwencję w europejskich pucharach, która pobije 19500 widzów oglądających spotkanie kwalifikacji Ligu Europy z Ajaksem Amsterdam latem ubiegłego roku" - pisał w relacji dla gazety AS Jose Antonio Espina, który wypowiedział się dla nas TUTAJ.
Korzystając ze świetnych warunków atmosferycznych kibice Jagiellonii zaczęli się zbierać przed Stadionem Miejskim już kilka godzin prze rozpoczęciem spotkania. Zresztą i wtedy ma być słoneczna pogoda oraz temperatura w okolicach 25°C.
Transmisję rewanżowego meczu Jagiellonii z Betisem można będzie obejrzeć na kanałach Polsat Sport i Polsat Sport Premium 1 w Polsce oraz M+ Champions League i M+ Champions League 3 w Hiszpanii. Relację tekstową będziecie mogli śledzić na naszym portalu TUTAJ.