W dwumeczach ćwierćfinałowych mistrz Polski musiał uznać wyższość Realu Betis, zaś podopieczni Goncalo Feio okazali się słabsi od Chelsea.
Jaga zarobiła w sumie 6,736 mln euro, czyli ponad 28,8 mln zł. 3,17 mln euro było wypłacane za udział, do tego doszły bonusy za trzy zwycięstwa w fazie ligowej (po 400 tys. za każde) oraz dwa remisy (po 133 tys. za każde).
Awans do fazy pucharowej dał zespołowi Adriana Siemieńca gratyfikację w wysokości 200 tys. euro, wyeliminowanie FK TSC Backa Topola w 1/16 finału było warte 600 tys. euro, natomiast pokonanie Cercle Brugge oznaczało sięgnięcie po 1,3 mln.
Na koncie Legii znalazło się ostatecznie 6,87 mln euro (prawie 29,4 mln zł). Drużyna ze stolicy otrzymała 3,17 mln euro za udział, odniosła jesienią cztery zwycięstwa, następnie przeszła do fazy pucharowej z czołowej ósemki, dzięki czemu miała wolny los w 1/16 finału.
Ten wyczyn był wart następne 800 tys. w unijnej walucie. Całkowitą sumę uzupełnia 1,3 mln za ogranie w poprzedniej fazie Molde FK.
Za awans do półfinału można było zarobić kolejne 2,5 mln euro, ale tego nasi reprezentanci nie byli już w stanie dokonać. Mimo to i tak mogą uznać pucharowy sezon 2024/2025 za bardzo udany.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Fenomenalne gole to ich wizytówka. Znowu to potwierdzili