To był wyjątkowy dzień dla Tomasa Pekharta. Były reprezentant Czech rzadko pojawia się w tym sezonie na boisku, jednak w czwartkowy wieczór od pierwszej minuty wystąpił na Stamford Bridge w starciu z Chelsea FC. Co więcej, w pierwszej połowie wykorzystał rzut karny i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Po zakończeniu meczu Pekhart potwierdził swoje odejście z Legii Warszawa. - To będzie mój ostatni miesiąc w Legii Warszawa. Wejście na boisko z opaską kapitańską na Stamford Bridge, reprezentując klub, który tak kocham. Myślę, że coś tu zrobiłem. Występ w takim spotkaniu to dla mnie coś specjalnego - powiedział w rozmowie z Polsatem Sport.
35-letni Czech ujawnił także kulisy swojego powrotu do wyjściowej jedenastki. O decyzji trenera Goncalo Feio dowiedział się... w windzie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bomba w samo okienko. To po prostu trzeba zobaczyć!
- Kiedy dowiedziałem się, że zagram od pierwszej minuty? Trener powiedział mi o tym w czwartek rano, w windzie. Długo czekałem na ten moment. Za mną parę trudnych miesięcy, ale teraz jestem bardzo dumny - wyszedłem z opaską kapitańską na Stamford Bridge, strzeliłem gola - mówił szczęśliwy napastnik.
Pekhart rozegrał dla stołecznego klubu łącznie 170 meczów, w których zdobył 62 gole oraz zaliczył 8 asyst. Jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2025 roku.