"Jestem dumny". Legenda zabrała głos po odpadnięciu Jagiellonii

Instagram / Na zdjęciu: Tomasz Frankowski
Instagram / Na zdjęciu: Tomasz Frankowski

- By odwrócić losy dwumeczu zabrakło trochę szczęścia. Myślę, że po tym spotkaniu w Sewilli już będą wiedzieć, gdzie leży Białystok - mówi WP SportoweFakty legendarny Tomasz Frankowski, po odpadnięciu w Lidze Konferencji z Betisem.

W marcu Real Betis pokonał Real Madryt, a miesiąc później zremisował na wyjeździe z FC Barceloną. Tymczasem Jagiellonia w ćwierćfinale Ligi Konferencji przeciwko czołowej hiszpańskiej drużynie udowodniła, że polskie zespoły mogą rywalizować ze zdecydowanie wyżej notowanymi.

Choć białostoczanie zremisowali w rewanżu 1:1 i ostatecznie odpadli z rozgrywek po porażce 1:3 w dwumeczu, kibice mistrzów Polski mają powody do dumy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Fenomenalne gole to ich wizytówka. Znowu to potwierdzili

- Nie powiem, że podziwiam ten występ, ale jestem bardzo zadowolony z postawy Jagiellonii. Nie wiadomo, jak to spotkanie by się potoczyło, gdyby polski zespół wyszedł na prowadzenie, a miał ku temu kilka znakomitych okazji. Udowodniliśmy, że w Europie wcale nie mamy powodów do kompleksów - mówi WP SportoweFakty Tomasz Frankowski, były napastnik Jagiellonii Białystok.

Ostatecznie w kluczowych akcjach mistrzom Polski zabrakło nieco więcej skuteczności. Gdyby Afimico Pululu w pierwszej połowie nie strącił piłki skierowanej do Joao Moutinho, białostoczanie objęliby prowadzenie pod koniec pierwszej połowy. Ostatecznie jednak sędzia musiał odgwizdać spalonego.

- Zabrakło trochę szczęścia. Już Jarosław Kubicki na samym początku spotkania mógł trafić do siatki. Nie możemy natomiast zapominać, że dwumecz zakończył się wynikiem 1:3. Jagiellonia zagrała dobry mecz, co tym razem nie wystarczyło, ale piłkarzom nie zabrakło determinacji, nie złożyli broni - a to cieszy - podkreśla Frankowski.

Na przedmeczowej konferencji prasowej Adrian Siemieniec powiedział, że "chciałby, aby po tym spotkaniu coraz więcej ludzi w Europie wiedziało, gdzie leży Białystok i co to za drużyna, ta Jagiellonia".

- Myślę, że ta sztuka się udała, a rozpoznawalność Jagiellonii rośnie. Jestem dumny z tego, jaki progres zrobili białostoczanie na przekroju całego sezonu. Pamiętamy bardzo słaby dwumecz przeciwko Ajaxowi Amsterdam w eliminacjach do Ligi Europy, zakończony porażką 1:7. Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Zespół dojrzał i w Lidze Konferencji udowodnił, że jest w stanie walczyć z potencjalnie lepszymi rywalami od siebie, a nawet z nimi wygrywać - zauważa 22-krotny reprezentant Polski.

Jagiellonia wciąż liczy się w walce o drugie mistrzostwo kraju z rzędu. Podopieczni Siemieńca zajmują trzecie miejsce w ligowej tabeli i tracą 4 punkty do liderującego Rakowa.

- Częstochowianie są w lepszej sytuacji, w dodatku zagrają u siebie z białostoczanami. Niemniej Jagiellonię stać na obronę tytułu i wierzę, że drużyna dopnie swego. Końcowe rozstrzygnięcia są pewną zagadką, ale absolutnie nie można skreślać aktualnych mistrzów Polski. Życzę młodszym kolegom powodzenia - podsumowuje Tomasz Frankowski.

Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (17)
avatar
Laikk
19.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szanowny waszmość Pan Frankowski nie tak dawno wypowiadał się że nie wierzy w co nie co z myślą o Jagiellonii a teraz łabędzi śpiew, nie wypaliło z wyborami na wójta to znów o piłce sobie przy Czytaj całość
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
19.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejna noc zarwana, spędzona na SF pod artykułami o Legii, zero snu i od świtu dalszy ciąg skowytu BUAHAHAHAHAHAHA PIĘKNIE UPODLENIE PODLASKIEJ WYWŁOKI ♫ ♫ 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
19.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ty naprawdę musisz mieć IQ Konona, jeśli do ciebie nie dociera, że na mnie ten twój bełkot nie działa, a ty dalej desperacko próbujesz i sprawiasz mi tym satysfakcję HAHAHAHAHAHA 
avatar
Jagafan !
19.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak jest legendą - nie jest opasły jak empek i nie jeździ na wózku - wygląda jak człowiek, a nie jak spasiony empek w wieku 15 lat, wózek i 170 kg 
avatar
yes
18.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Frankowski przegrał wybory na wójta Gminy Grabówka i będzie pewnie działał w piłce nożnej. Pokazujecie, że istnieje chociaż nie grał w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Teraz jest/będzie legendą. Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści