Odejście Lionela Messiego z FC Barcelony było szokiem dla wszystkich. Piłkarz w 2021 roku na emocjonalnej konferencji prasowej mówił, że jest zmuszony do odejścia z powodu problemów finansowych klubu. Wtedy przeniósł się do Paris Saint-Germain, gdzie grał przez dwa lata.
Po zakończeniu swojej przygody z francuskim klubem, miał nadzieję na powrót do FC Barcelony. Jednak, jak sam przyznał, sytuacja rodzinna oraz inne czynniki sprawiły, że powrót do katalońskiego klubu stał się niemożliwy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Fenomenalne gole to ich wizytówka. Znowu to potwierdzili
- Miałem zamiar wrócić do Barcelony i znaleźć się ponownie w miejscu, w którym zawsze chciałem być, ale okazało się to niemożliwe. Potem stało się to decyzją rodzinną. Fakt, że wygraliśmy mistrzostwa świata, również miał duży wpływ. Byłem pewien, że nie chcę być w żadnej innej drużynie w Europie, nie chciałem iść do żadnej z nich - powiedział Messi dla "Simplemente Futbol".
Messi przyznał również, że odrzucił propozycję przejścia do jednego z europejskich rywali Barcelony. Choć nie zdradził, o jaki klub chodzi, podkreślił, że nie chciał grać przeciwko swojemu byłemu zespołowi.
Obecnie mistrz świata jest zawodnikiem Interu Miami i na co dzień rywalizuje w amerykańskiej MLS. W tym sezonie w dziesięciu meczach strzelił osiem goli i zaliczył trzy asysty.
Athletic Club vs. FC Barcelona - oglądaj na żywo w ES1 o 20:55 w Pilocie WP (link sponsorowany).