Już od pewnego czasu krążyły plotki, że czas Carlo Ancelottiego w Realu Madryt dobiega końca. Teraz niemal wszyscy są przekonani, że to się wydarzy. Wszystko przez odpadnięcie w ćwierćfinale Ligi Mistrzów po dwóch porażkach z Arsenalem FC (0:3 i 1:2).
Właśnie pojawiły się nowe informacje, że włoski szkoleniowiec planuje opuścić klub po finale Pucharu Króla, który odbędzie się 26 kwietnia, a rywalem będzie FC Barcelona. Takie ustalenia podał serwis Sky Sports.
Według hiszpańskich mediów, Carlo Ancelotti wyraził zdecydowaną chęć kontynuowania pracy w klubie w stolicy Hiszpanii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bomba w samo okienko. To po prostu trzeba zobaczyć!
Jak podaje "MARCA", Włoch nie rozważa żadnych innych ofert, w tym propozycji z Brazylii. Ancelotti wielokrotnie podkreślał, że jego priorytetem jest pozostanie w Madrycie, co potwierdzają również działacze klubu.
W obliczu odmowy Ancelottiego, Brazylijczycy zwrócili się do Jorge Jesusa, obecnego trenera Al Hilal. Jednak jego sytuacja kontraktowa komplikuje szybkie porozumienie. CBF, brazylijska federacja piłkarska, rozumie te trudności, ale nadal poszukuje rozwiązania.
Ancelotti jasno określił swoje stanowisko, podkreślając, że jest szczęśliwy w Realu Madryt i nie zamierza rozważać innych ofert. Jego determinacja w wypełnieniu kontraktu z klubem jest niezmienna, co czyni sprowadzenie go do Brazylii niemożliwym.