Wszyscy myśleli, że to już gol. Teraz spójrzcie na Kiwiora. Ale show

Materiały prasowe / Viaplay / Fantastyczna interwencja Jakuba Kiwiora
Materiały prasowe / Viaplay / Fantastyczna interwencja Jakuba Kiwiora

Jakub Kiwior był kluczowym piłkarzem Arsenalu FC w pierwszej połowie meczu z Crystal Palace. Polak najpierw wpisał się na listę strzelców, a później w znakomitym stylu uchronił swój zespół przed stratą bramki.

W środę (23.04) Arsenal FC mierzył się przed własnymi trybunami z Crystal Palace w meczu 34. kolejki Premier League. W podstawowym składzie "Kanonierów" znalazł się Jakub Kiwior.

Polski obrońca z przytupem wszedł w to spotkanie i już w 3. minucie wpisał się na listę strzelców. Kiwior wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego Martina Odegaarda i precyzyjnym strzałem głową nie dał szans bramkarzowi na skuteczną interwencję. (Więcej: TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Stadiony świata. Na tego gola można patrzeć i patrzeć

Crystal Palace wyrównało w 27. minucie. Gola zdobył Eberechi Eze. Chwilę potem goście mogli objął prowadzenie. W obronie skutecznie interweniował jednak Kiwior.

W 30. minucie Eze zagrał piłkę do ustawionego na piątym metrze od bramki Arsenalu Eddie'go Nketiaha. Wydawało się, że Anglik przyjęciem zgubił Kiwiora. Polski obrońca był obrócony plecami do rywala, zdołał jednak zablokować jego uderzenie ekwilibrystycznym wykrokiem. Nagranie udostępniamy na końcu artykułu.

Zawodnicy Arsenalu natychmiast ruszyli do Kiwiora, gratulując mu skutecznej interwencji. Dodajmy, że gospodarze schodzili na przerwę, prowadząc 2:1. W 42. minucie do siatki Crystal Palace trafił Leandro Trossard.

Ostatecznie mecz zakończył się jednak podziałem punktów. W 83. minucie gola na 2:2 zdobył Jean-Philippe Mateta.

Komentarze (5)
avatar
ferc
24.04.2025
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Mimo wszystko w meczu ma ujemny bilans dobrych zagrań, póki co to nie jest pewny obrońca. 
avatar
krzysztof podolski
24.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taaak intewencja wrzechczasow 
avatar
Beautyfullbool
24.04.2025
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Niestety. Czysty przypadek, a wcześniej dał się ograć, jak dziecko. Wolny jest. 
avatar
Marek Czyberr
24.04.2025
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
Pozornie to wygląda na przypadek ale TYLKO POZORNIE- czego dowodzi zagranie Polaka w meczu z Realem gdy zablokował głową strzał na bramkę a potem zgrał głową piłkę do swojego bramkarza. Na razi Czytaj całość
avatar
Katarzyna Mikołajczyk
24.04.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
10 s materiału za 40 s reklam 
Zgłoś nielegalne treści