Graziano Fiorita, fizjoterapeuta klubu US Lecce, został znaleziony martwy w swoim pokoju hotelowym w Coccaglio. Włoska drużyna przebywała tam w ramach przygotowań do meczu z Atalantą. Fiorita, który miał 38 lat, był związany z klubem od młodości, kontynuując tradycję rodzinną po ojcu, Fernando.
Zespół Lecce jest wstrząśnięty nagłą śmiercią swojego fizjoterapeuty. Graziano Fiorita był nie tylko profesjonalistą, ale także bliskim przyjacielem dla wielu członków drużyny. "La Gazzetta Sport" podaje, że jego nieobecność zauważono wcześnie rano, co wzbudziło niepokój wśród zawodników i sztabu.
W obliczu tej tragedii, klub Lecce postanowił natychmiast wrócić do Salento i wystąpić o przełożenie zaplanowanego na następny dzień meczu z Atalantą. Władze Serie A przyjęły wniosek.
W oświadczeniu klub wyraził głęboki żal i wsparcie dla rodziny zmarłego, w tym żony Azzurry oraz dzieci. Lecce podkreśliło, że w tym trudnym czasie słowa są zbędne, a najważniejsze jest wsparcie dla najbliższych Fiority.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)