Wygadał się. Barcelona dzwoniła nie tylko do Szczęsnego

Getty Images / Jose Breton/Pics Action/NurPhoto / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Getty Images / Jose Breton/Pics Action/NurPhoto / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Poza Wojciechem Szczęsnym FC Barcelona miała na oku innego doświadczonego bramkarza. - Zadzwonili do mojego agenta - ujawnił były golkiper Realu Madryt.

FC Barcelona, w obliczu kontuzji swojego bramkarza Marca-Andre ter Stegena, poszukiwała nowego zawodnika na tę pozycję. Klub rozważał zatrudnienie Keylor Navas, który po opuszczeniu Paris Saint-Germain nie miał wówczas drużyny.

Navas w tym momencie broni barw Newell's Old Boys. Doświadczony bramkarz gościł w programie "El Larguero" i potwierdził, że jego agent otrzymał telefon z Barcelony.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Fenomenalne gole to ich wizytówka. Znowu to potwierdzili

- Zadzwonili do mojego agenta. Odebrałem to jako komplement - powiedział Navas, dodając, że operacja była skomplikowana.

Ostatecznie FC Barcelona zdecydowała się na Wojciecha Szczęsnego, który po zakończeniu kariery w Juventusie przebywał na emeryturze w Marbelli. Szczęsny początkowo miał trudności z adaptacją, ale z czasem zdobył zaufanie trenera Hansi Flicka.

Szczęsny, znany w szatni jako "Tek", podpisał kontrakt do końca sezonu, lecz jego dobre występy sprawiły, że klub rozważa przedłużenie umowy. Równocześnie Marc-Andre ter Stegen wraca do treningów i będzie miał silną konkurencję w nadchodzącym sezonie.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści