Hiszpan nawet się nie wahał. Tyle "Lewy" znaczy dla Barcelony

Robert Lewandowski w meczu z Celtą Vigo nabawił się urazu mięśnia półścięgnistego w lewym udzie. Kontuzja wyklucza polskiego napastnika z gry na kilka tygodni. W Hiszpanii nie mają wątpliwości, że to ogromny cios, widoczny już w meczu z RCD Mallorca. Wprawdzie "Duma Katalonii" zdobyła w nim trzy punkty, ale do siatki trafiła tylko raz.

- Brak Lewandowskiego był istotny w tym spotkaniu i bardzo dokuczliwy. FC Barcelona stworzyła mnóstwo okazji, w tym tych klarownych. Zabrakło jej natomiast determinacji w wykończeniu. Właśnie to do gry Katalończyków wnosi Lewandowski - mówi WP SportoweFakty Fernando Sanchez Tavero, dziennikarz "AS".

ZOBACZ WIDEO: Przebiegł z piłką prawie całe boisko. Fenomenalne trafienie w Niemczech!

Mimo tego nie brakuje malkontentów, kwestionujących wartość "Lewego". Tavero tłumaczy, skąd jego zdaniem biorą się sceptyczne opinie, kierowane w stronę Polaka.

- Rozumiem, dlaczego niektórym może się wydawać, że FC Barcelona z Lewandowskim gra gorzej. Być może drużyna jest wtedy mniej płynna w ataku. To logiczne, ale "Lewy" wnosi znacznie więcej, niż "odbiera". W piłce nożnej dobra gra oznacza wygrywanie. By zwyciężać, należy strzelać bramki. W tym elemencie nikt nie dorównuje Lewandowskiemu. Jest niezbędny - przyznaje Fernando Sanchez Tavero.

Typowanie

Jaki będzie wynik do 90 minuty meczu?

FC Barcelona

:

Typuj wynik

Typowanie zakończone

Real Madryt

Trafnie wytypowali wynik

Typowanie zakończy się za:
Swoje typy znajdziesz w Panelu Kibica

Jeśli ziści się czarny scenariusz, Lewandowski może pauzować nawet do końca sezonu (więcej -> TUTAJ). Tavero jednak zdradza, że w Hiszpanii nie wyklucza się jego stosunkowo szybkiego powrotu na rewanż półfinału Ligi Mistrzów z Interem Mediolan, który odbędzie się 6 maja we Włoszech.

- Na pewno nie będzie do dyspozycji Flicka w pierwszym meczu. Są jednak wątpliwości, co wydarzy się później. Nie wyklucza się, że będzie gotowy na drugie spotkanie z Interem. Oczywiście to nie byłaby dla niego łatwa sytuacja. W Hiszpanii posługujemy się idiomem, że lekarstwo bywa gorsze niż choroba. Szybki powrót niesie pewne ryzyko, trzeba postępować rozsądnie - przyznaje ekspert La Liga.

Jak Flick poradzi sobie z brakiem "Lewego"? - Możliwe, że będzie musiał nieco zmienić taktykę. Najbardziej logicznym rozwiązaniem jest jednak wprowadzenie w miejsce Polaka Ferrana Torresa. Jest w dobrej formie. Gra się trochę zmieni, bo to napastnik o innej charakterystyce, bardziej mobilny i mniej skoncentrowany na atak. Formacja jednak zostałaby taka sama - podkreśla Fernando Sanchez Tavero.

I dodaje, że Ferran nie jest w stanie w pełni zrekompensować drużynie braku polskiego napastnika. - Choć ma bardzo dobry sezon, siła rażenia zespołu spada. Tracą najlepszego strzelca La Liga i jednego z najskuteczniejszych w całej Europie. To bardzo bolesna absencja. Flick na pewno za nim tęskni - przyznaje nasz rozmówca.

Już w sobotę FC Barcelona zawalczy o Puchar Króla z Realem Madryt. - Finał to finał, a El Clasico to El Clasico. Takie mecze rządzą się swoimi prawami. Choć FC Barcelona to nieznaczny faworyt, kontekst ma niewielkie znaczenie. Nikt nie stanowi większego zagrożenia dla Katalończyków od zranionego Realu. Nawet jeśli bilans przemawia na korzyść tych pierwszych - podsumowuje Fernando Sanchez Tavero.

Finał Pucharu Króla FC Barcelona - Real Madryt w sobotę (26.04 o godz. 22:00). Relacja NA ŻYWO w WP SportoweFakty.

Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty