Marc-Andre ter Stegen po kilku tygodniach treningów z drużyną otrzymał zgodę na powrót do gry. Niemiec znalazł się na liście powołanych zawodników na finał Pucharu Króla przeciwko Realowi Madryt. Ostatni raz wystąpił 22 września, kiedy to doznał poważnej kontuzji w meczu z Villarrealem.
To oznacza, że Wojciech Szczęsny musi mieć się na baczności. Od początku 2025 roku Polak dobrze radzi sobie między słupkami FC Barcelony, aczkolwiek ter Stegen będzie stanowił dla niego poważną konkurencję.
ZOBACZ WIDEO: Stadiony świata. Na tego gola można patrzeć i patrzeć
"Kapitan Marc-Andre ter Stegen jest w formie i znajduje się w składzie na finał Pucharu Króla" - oświadczył klub w mediach społecznościowych.
Pomimo powrotu ter Stegena, Barcelona nie będzie mogła liczyć na Roberta Lewandowskiego i Alejandro Balde. Obaj zawodnicy wciąż zmagają się z urazami mięśniowymi i nie zostali powołani na mecz z Realem Madryt. Ich nieobecność będzie odczuwalna w strategii trenera Hansi Flicka.
Dodatkowo z powodu kontuzji w składzie Barcelony zabraknie również Marca Casado i Marca Bernala. Obaj zawodnicy kontynuują procesy rehabilitacyjne poza główną grupą treningową.
Finał Pucharu Króla, który odbędzie się w Sewilli, zapowiada się emocjonująco. Barcelona będzie dążyć do zdobycia trofeum w starciu z odwiecznym rywalem, Realem Madryt. Kibice mogą spodziewać się zaciętej rywalizacji na boisku. Początek w sobotę o godz. 22.