Po pełnym zwrotów akcji meczu FC Barcelona pokonała Real Madryt 3:2 i sięgnęła po Puchar Króla. Na murawie nie brakowało nerwów, a atmosfera udzieliła się także po ostatnim gwizdku, co doprowadziło do skandalicznych scen.
Dani Carvajal, który nie mógł wystąpić w El Clasico z powodu kontuzji, znalazł się za ławką Realu Madryt wraz z innymi nieobecnymi zawodnikami. W pewnym momencie kamery Movistar+ uchwyciły jego wulgarny wybuch skierowany w stronę arbitra głównego.
ZOBACZ WIDEO: Stadiony świata. Na tego gola można patrzeć i patrzeć
Dani Carvajal w tunelu prowadzącym do szatni miał wykrzykiwać pod adresem sędziego: "Ty skur***lu! Tchórze! Bezczelny! A co z faulem Lamine? Tam powinieneś spojrzeć!" - relacjonuje Movistar+.
Wypowiedzi te były pełne złości wobec decyzji arbitra De Burgosa Bengoetxei, który prowadził finałowe starcie Barcelony z Realem Madryt.
Jak informuje "Mundo Deportivo", szczęśliwie dla Carvajala, incydent nie został uwzględniony w oficjalnym protokole meczowym. Nie pojawiła się także żadna skarga, a sędzia dyscyplinarny nie wszczął postępowania z urzędu w tej sprawie.
Gdyby jednak wpisano obraźliwe słowa do protokołu, Carvajalowi groziłaby kara zawieszenia od czterech do dwunastu meczów za "obrażanie lub znieważanie arbitra".