To już kryzys? Kolejne zaskoczenie w meczu Jagiellonii

PAP / Piotr Polak / Mecz PKO Ekstraklasy: Korona Kielce - Jagiellonia Białystok
PAP / Piotr Polak / Mecz PKO Ekstraklasy: Korona Kielce - Jagiellonia Białystok

Jeszcze jeden mecz Jagiellonii Białystok, w którym przegrała z przeciwnikiem z dolnej połowy tabeli PKO Ekstraklasy. Po porażce 1:3 z Koroną Kielce pod coraz większym znakiem zapytania stoi miejsce Jagiellonii na podium mistrzostw Polski.

Jagiellonia Białystok była przy piłce na początku meczu i przeważała. W 6. minucie kielczanie pogubili się po dośrodkowaniu Darko Curlinova, ale ostatecznie Rafał Mamla i Wiktor Długosz poradzili sobie w obronie. Niewiele później była już akcja mistrza Polski zakończona strzałem, ale Jarosław Kubicki spudłował.

W 24. minucie już nikt nie powtrzymał Jagiellonii przed zdobyciem prowadzenia. Afimico Pululu pokonał Rafała Mamlę z rzutu karnego. Nie dał się wybić ze skupienia długą wideoweryfikacją i oczekiwaniem na wykonanie jedenastki. Sędzia Tomasz Kwiatkowski wskazał na "wapno" z powodu faulu na Jesusie Imazie. Powtórki nie przekonały arbitrów do anulowania jedenastki.

Drużyna z Białegostoku chciała zrehabilitować się za potknięcia, z porażką z KGHM Zagłębiem Lubin na czele. Nie dopuszczała kielczan do głosu i ci prawie nie zagrażali bramce Sławomira Abramowicza. Wszystko jednak tylko do czasu.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

Sędzia doliczył pięć minut do czasu podstawowego w pierwszej połowie, a bramka na 1:1 padła w szóstej. Do końca zagrał Jewgienij Szykawka i to on "golem do szatni" pozbawił prowadzenia Jagiellonię. Znalazł się w dobrym miejscu oraz czasie, żeby wykorzystać wrzutkę Dawida Błanika. Sławomir Abramowicz skapitulował po strzale z bliska.

Korona, choć na początku meczu miała problem, to nabrała impetu. I nie zostawiła go w przerwie w szatni. W 49. minucie kielczanie cieszyli się prowadzeniem 2:1 po odwróceniu wyniku. Pau Resta poradził sobie w pojedynku powietrznym z gośćmi i wykorzystał kolejną asystę Dawida Błanika.

W Jagiellonii zapanował bałagan, a Korona cały czas nękała przeciwnika atakami. W 59. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie na 3:1 strzałem Mariusza Fornalczyka. Kapitalna akcja indywidualna pomocnika zakończyła się kopnięciem w narożnik bramki zza pola karnego.

Jagiellonia przyspieszyła, co nie oznaczało, że atakowała groźnie dla przeciwnika. Była nawet jeszcze nieuznana bramka gospodarzy. Gola nie było, ponieważ przed nim piłka opuściła boisko.

Jagiellonia przegrała 1:3 i nie odpowiedziała na piątkowe zwycięstwo 5:4 Pogoni Szczecin z Puszczą Niepołomice. Ma już tylko dwa punkty przewagi nad czwartym w tabeli zespołem Roberta Kolendowicza. Zarazem przestaje naciskać na Raków Częstochowa i Lecha Poznań w walce o mistrzostwo Polski.

Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 3:1 (1:1)
0:1 - Afimico Pululu (k.) 24'
1:1 - Jewgienij Szykawka 45'
2:1 - Pau Resta 49'
3:1 - Mariusz Fornalczyk 59'

Składy:

Korona: Rafał Mamla - Kostas Sotiriou, Miłosz Trojak, Pau Resta - Wiktor Długosz (85' Pedro Nuno), Martin Remacle (85' Miłosz Strzeboński), Nono, Konrad Matuszewski - Dawid Błanik (90' Jakub Konstantyn), Mariusz Fornalczyk (77' Hubert Zwoźny) - Jewgienij Szykawka (77' Daniel Bąk)

Jagiellonia: Sławomir Abramowicz - Norbert Wojtuszek, Mateusz Skrzypczak, Dusan Stojinović, Joao Moutinho - Jarosław Kubicki (45' Tomas Silva), Taras Romanczuk, Jesus Imaz - Kristoffer Hansen (61' Oskar Pietuszewski), Afimico Pululu (80' Edi Semedo), Darko Curlinov (80' Miki Villar)

Żółte kartki: Matuszewski, Długosz (Korona) oraz Pululu, Moutinho, Romanczuk, Trojak (Jagiellonia)

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)

Widzów: 14165

Tabela PKO Ekstraklasy:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Raków Częstochowa 30 18 8 4 45:19 62
2 Lech Poznań 29 19 2 8 54:26 59
3 Jagiellonia Białystok 30 16 7 7 51:38 55
4 Pogoń Szczecin 30 16 5 9 52:34 53
5 Legia Warszawa 30 14 8 8 55:39 50
6 Cracovia 30 12 9 9 52:47 45
7 Motor Lublin 30 12 7 11 43:50 43
8 Górnik Zabrze 30 12 6 12 39:35 42
9 GKS Katowice 30 12 6 12 41:40 42
10 Korona Kielce 30 10 10 10 31:39 40
11 Piast Gliwice 30 9 11 10 31:34 38
12 Widzew Łódź 30 10 7 13 34:43 37
13 Radomiak Radom 29 10 5 14 40:45 35
14 KGHM Zagłębie Lubin 29 9 5 15 27:42 32
15 Lechia Gdańsk 30 8 6 16 34:51 30
16 Puszcza Niepołomice 30 6 9 15 33:49 27
17 Śląsk Wrocław 30 5 10 15 33:48 25
18 Stal Mielec 29 6 7 16 30:46 25
Komentarze (9)
avatar
Paul40
29.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie będzie niczego 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
28.04.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
BEEEEEEEEEEEEEEEEEEEECZYSZ BUAAAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHAHA BUAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHAHA NIE BĘDZIE NICZEGO! 
avatar
Jagаfan !
27.04.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Jestem podlaskim petem, który dniami i nocami drze japę na SF, na relacjach jestem najgłośniejszy, a jak tylko pada wynik nie po mojej myśli, to uciekam do nory jak bezjajeczny śmieć 
avatar
Jagаfan !
27.04.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Raków wybił Jadze MP z głowy, Legia wybiła jej PP, ale ja muszę udawać, że to się nie wydarzyło i że NIE BĘDZIE NICZEGO nie dotyczy Jagi, chociaż to mi nie pomaga i wyję po nocach. 
avatar
jkt
27.04.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jak niespodzianka? To normalka, coś pograli chwilę udało się parę meczy wygrać balon napompowal się, niektórzy uznali trenera za guru a tak naprawdę nie potrafi przygotować zespołu grając prakt Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści