FC Barcelona zdominowała Chelsea w półfinale Ligi Mistrzyń, wygrywając 8:2 w dwumeczu. W pierwszym starciu piłkarki "Blaugrany" zwyciężyły 4:1, a w rewanżu powtórzyły ten wynik. Istotną rolę odegrała reprezentantka Polski.
W niedzielnym spotkaniu Ewa Pajor zdobyła jedną z bramek i poprawiła swój dorobek strzelecki. Dziennikarze z Półwyspu Iberyjskiego pozytywnie ocenili występ napastniczki FC Barcelony przeciwko Chelsea.
ZOBACZ WIDEO: Nie jedna piłka, ale trzy! Zawodnicy PSG pokazali swoje umiejętności
"Mundo Deportivo" krótko podsumowała poczynania zawodniczki pochodzącej z Uniejowa. "Skuteczna. Za pierwszym razem się nie udało, ale za drugim już nie miała litości" - podkreślili dziennikarze.
Warto dodać, że "Marca" przyznała Pajor dwie gwiazdki (w skali do trzech). Z kolei kataloński "Sport" tak podsumował jej sytuację bramkową: "strzeliła drugiego gola po akcji zespołowej opartej na cierpliwości i wymianie podań".
"Pajor i Pina dołączyły do imprezy. Graham Hansen znów była architektem, wdzierając się pod linię końcową i podając się do Ewy Pajor, która wślizgnęła się przed swoją obrończynię i wbiła drugiego gola dla Barcelony. Chwilę później Claudia Pina - najlepsza strzelczyni Ligi Mistrzów - zapewniła moment magii, znajdując przestrzeń na skraju pola karnego i posyłając oszałamiający strzał w górny róg bramki" - relacjonowała oficjalna strona FC Barcelony.
Po raz szósty Pajor awansowała do finału Ligi Mistrzyń, lecz nie wygrała żadnego z nich. FC Barcelona z nią w składzie powalczy o tytuł z Arsenalem.
- Jestem bardzo szczęśliwa, ale naszym celem jest wygranie Ligi Mistrzyń? Przegranie finału w Eindhoven z Barcą? To było bardzo bolesne. Teraz mam nową szansę na wygranie finału. Wiem, że zagramy bardzo dobrze - mówiła Pajor na gorąco po wyeliminowaniu Chelsea.