Jeśli Stal Mielec spadnie z PKO Ekstraklasy, to Jakub Mądrzyk będzie mógł mieć do siebie bardzo duże pretensje, bo to głównie poprzez jego nieudolne interwencje zespół Ivana Djurdjevicia nie wygrał w poniedziałek z Zagłębiem Lubin.
Przy pierwszym golu Mądrzyk się nie popisał i nie zrobił dużo, by obronić strzał Dawida Kurminowskiego, natomiast druga bramka...
To po prostu trzeba zobaczyć, bo aż trudno uwierzyć, że na poziomie Ekstraklasy mogło wydarzyć się coś tak nieprawdopodobnego.
Bartłomiej Kłudka biegł sobie prawym skrzydłem i za bardzo nie miał pomysłu na zakończenie akcji. Co zrobił? Kopnął piłkę w pole karne. 99,9 proc. bramkarzy na świecie złapałoby futbolówkę w ręce i rozpoczęło akcję w drugą stronę.
To znaczy - Mądrzyk też ją złapał, ale wyraźnie poza linią bramkową! Niebywałe niedopatrzenie, błąd w ustawieniu. Nic dziwnego, że zarówno chwilę po tym zderzeniu, jak i po końcowym gwizdku Mądrzyk złapał się za głowę. On doskonale zdawał sobie sprawę, że zawalił i to solidnie.
Mecz zakończył się remisem 2:2.
Zobacz bramkę Kłudki przeciwko Stali:
A tak z kolei padła pierwsza bramka dla Zagłębia:
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Stać ich na luksus. Zobacz "bryki" znanych piłkarzy
