Pracowity tydzień przed Adrianem Siemieńcem. "Coś nie działa"

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Adrian Siemieniec
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Adrian Siemieniec

- Takie momenty są prawdziwym testem dla drużyny. Jako trener muszę tą sytuacją zarządzić i znaleźć rozwiązania, bo coś nie działa - mówi trener Jagiellonii Adrian Siemieniec po dwóch porażkach z rzędu w PKO Ekstraklasie.

Dwie kolejki temu Jagiellonia Białystok traciła do Rakowa Częstochowa zaledwie punkt. Dwie przegrane z rzędu sprawiły jednak, że obecnie strata wynosi już siedem punktów i z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że zespół Adriana Siemieńca nie obroni tytułu mistrza Polski.

Na pewno nie przy obecnej formie Jagiellonii. Ostatnie pięć meczów w PKO Ekstraklasie to zaledwie jedno zwycięstwo, remis i aż trzy przegrane.

- Na pewno nie jest to łatwy moment. Co prawda miałem w swojej przygodzie trenerskiej trudniejsze, ale nie powiedziałbym, że ten jest łatwy, również z perspektywy zmieniających się oczekiwań w stosunku do mnie czy do zespołu. Jeżeli w tak krótkim czasie robisz tak dużo, to ta poprzeczka idzie wyżej i oczekiwania też się zmieniają - mówił trener Siemieniec na konferencji prasowej po ostatnim meczu z Koroną Kielce (1:3).

- Tak jak wielokrotnie słusznie dostawaliśmy pochwały za swoją postawę, tak teraz pewnie będziemy musieli przyjąć krytykę. Najważniejsze, żebyśmy w tym momencie byli razem i żebyśmy się nie poddali. Wiem, że jest to wyświechtane, ale tak jest. Sport to często ból, cierpienie. Trzeba umieć sobie z tym poradzić. Takie momenty są prawdziwym testem dla drużyny. Jako trener muszę tą sytuacją zarządzić i znaleźć rozwiązania, bo coś nie działa. Przede mną pracowity tydzień - komentował trener Jagiellonii.

ZOBACZ WIDEO: Ale historia! Papież Franciszek z szalikiem Jagiellonii Białystok

Siemieniec odniósł się też do postawy zespołu w Ekstraklasie w ostatnich tygodniach.

- Trzy porażki w pięciu meczach? Nie można powiedzieć, że nic się nie dzieje. Nie chodzi też o to, by bić na alarm i nerwowo podejmować jakieś decyzje, tylko po prostu trzeba się zastanowić, bo coś nie funkcjonuje - przyznał trener Siemieniec.

W podobnym tonie po spotkaniu w Kielcach wypowiadał się Taras Romanczuk.

- Nie chcę mówić o kryzysie. Nie możemy spuścić głowy. Przed nami cztery mecze i będziemy walczyć do końca. Wiem, że jest ciężko, ale nie możemy się poddać. Odczuwamy zmęczenie sezonem, nie ma co ukrywać, ale nie będziemy wszystkiego na to zrzucać - stwierdził.

Komentarze (20)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
1.05.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jaki bezradny :D 
avatar
Jagafan !
1.05.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Niesamowite jaki ty spaślaku jesteś mocny, złomujesz, niszczysz wszystkich........a sam sobie pampersa nie umiesz wymienić - śmierdzi aż przez monitor :))) Buuuuuuuuuuachachachachacha :)))) ... Czytaj całość
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
30.04.2025
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Kilka literek, dwie nutki i zobacz co się z tobą dzieje HAHAHAHAHAHAHAHAHA 
avatar
Jagafan !
30.04.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Niesamowite jaki ty spaślaku jesteś mocny, złomujesz, niszczysz wszystkich........a sam sobie pampersa nie umiesz wymienić - śmierdzi aż przez monitor :))) Buuuuuuuuuuachachachachacha :)))) ... Czytaj całość
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
30.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tiririri ♫ ♫ 
Zgłoś nielegalne treści