Jakub Kiwior jest jednym z pięciu byłych lub obecnych reprezentantów Polski, którzy są w kadrach półfinalistów Ligi Mistrzów. Więcej jest ich w parze FC Barcelona kontra Inter Mediolan, ale i obrońca Arsenalu FC wyszedł z cienia. Wraz z początkiem kwietnia zaczął ponownie grać w podstawowym składzie Kanonierów. Kolejnych meczów z Kiwiorem w jedenastce jest siedem, a od sześciu nie opuścił ani minuty. Menedżer Mikel Arteta liczy na Polaka również przed dwumeczem z Paris Saint-Germain.
Kadrowicz Michała Probierza pomógł już w wyeliminowaniu Realu Madryt w ćwierćfinale. Arsenal zdetronizował Królewskich w przekonującym stylu, ponieważ zwyciężył zarówno u siebie, jak i na wyjeździe. Trzecia siła fazy ligowej zdążyła jeszcze wiosną zdemolować PSV Eindhoven. Od początku edycji zespół z Londynu przegrał tylko raz 0:1 na stadionie Interu Mediolan.
Paryżanie na własne życzenie mieli dłuższą drogę do półfinału. W fazie ligowej pesymiści bili nawet na alarm, że mistrza Francji zabraknie w fazie pucharowej. Ostatecznie PSG dostało się do niej z 15. miejsca w tabeli, rozbiło Stade Brestois 29, a później rozpoczęło swoją angielską przygodę. Drużyna Luisa Enrique wyrzuciła już z Ligi Mistrzów piłkarzy Liverpool FC i Aston Villi. Przed nimi trzeci i ostatni w sezonie dwumecz z przeciwnikiem z Premier League.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Oba kluby są pucharowiczami z wielkim doświadczeniem. Marzenia o wygraniu Ligi Mistrzów jeszcze nie spełniły. Czy to w erze Arsene'a Wengera w Arsenalu czy z gwiazdami kalibru Lionela Messiego, Neymara i Kyliana Mbappe w PSG. Wiadomo, że jeden z zespołów dostanie drugą szansę w finale najcenniejszego europejskiego pucharu.
Kanonierzy dostali się do niego po raz pierwszy w 2006 roku i do meczu o trofeum doszło akurat w Paryżu. Lepsza 2:1 okazała się FC Barcelona, choć na kwadrans przed końcem podstawowego czasu prowadził jeszcze Arsenal. Z kolei PSG grało w finale edycji Ligi Mistrzów w 2020 roku, która została przerwana piłkarskim lockdownem. Wtedy w ostatnim spotkaniu miniturnieju w Portugalii przegrało 0:1 z Bayernem Monachium - prowadzonym przez Hansiego Flicka i z Robertem Lewandowskim w składzie.
PSG, na przekór kilku rozczarowaniom, jest doceniane za regularne docieranie do decydujących rund Ligi Mistrzów. Po wspomnianym już finale w 2020 roku koronowany już mistrz Francji zagra po raz trzeci w półfinale. Arsenal był poprzednio w tak dalekim etapie w 2009 roku.
Kluby grały ze sobą w fazie ligowej i także wydarzyło się to w Londynie. Wygrali 2:0 gospodarze dzięki strzałom Bukayo Saki i Kaia Havertza. Ten mecz złożył się na serię 11 bez porażki Arsenalu na Emirates Stadium w europejskich pucharach. Dodatkowo, na serię pięciu bez przegranej z PSG. Mistrz Francji przegrał z kolei pięć z ostatnich sześciu meczów w Anglii, ale potrafił już poradzić sobie z tą niedogodnością, na co liczy ponownie w półfinale.
Półfinał Ligi Mistrzów:
Arsenal FC - Paris Saint-Germain / wt. 29.04.2025 godz. 21:00